pojechalem rano na trening pogoda super jak w marcu.Temperatrura kolo 5 stopni i slonczeko.Najpierw na Łeke podjazd spokojnie i zjazd az do Wilczysk.Skrecilem an Grybów,pod wiatr dosyc ciezko do FLorynki.Podjazd na Bogusze znow spokojnie,koncowka po lodzie ale dobrze zo zjazd byl suchy i w moncym tempe do Sacza
dawno nie jezdzilem po jakis gorkach wiec wybralem sie na WYsokie.Do momentu dojazdu do serpentyn za Trzetrrzewina bylo sucho dalej na szczyt mokro i bardzpo zimno.Zjazd do Limanowej na szczescie suchy,przez Limanowa przelatuje i na Mlynne.POzniej juz nudno i plasko.Podkrecilem tempo do Losoiny i podjazd nowym asfaltem na Just.DO Sacza wloklem sie pod lodowaty wiatr blee
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.