Kolejny dzien treningu.Dzis troche lezej mozna byc rzec rozjazd ale nie do konca.Pojechalem przez Porebe wiec juz gorka.Dalej pod wiatr do Pryszowej.Chwile ejchalem za ciagnikiem.Dojechalem do Siekierczyny i tam nawrotka.SPowortem noga dobrze podawala z lekkim wiatrem.CIeplo i slonecznie,dzien w koncu jest dlugi
Kolejna zbiorka STC.Dzis juz zdecydowanie wiecej ludzi.Chociaz nie obylo sie bez 2 grup ktore sie rozlaczly w Starym Saczu.Ostatecznie pojechalismy w 6 w strone Lacka.Caly czas pod wiatr.W Tylmanowej w tyl zwrot i powrot.POszedl straszny ogien miejscami na plskim po 55km/h ale dobrze to robi na przedmuchanie organizmu po ziemie.Od Jazowska juz spokojnie.Jeszcze z kolega pojechalismy na Rdzistow zorbic spokojny podjazd.Pogoda niezbyt,zimno i ciemno
Wyjechalem brdzo wczesnie 6.20.Obralem kierunek na Piwniczna.Bylo pod wiatr do tego z daleka szly potworne chmury.W Piwncznej skret w Kierunku Krynica i jechalem cala Doline Popradu.Ucieklem caly czas bo gonily mnie czarne chmury ale udalo sie.Za Muszyna jade na Powroznnik i Tylicz piekna drog w lesie.Pozniej Mochnaczki nowy asfalt.Az na krzyzowke z ktorej wracalem juz pod wiatr.
Udany mocny trening.Po poludniu w slonczku ruszylem w kierunku Golkowic z zamiarem podjechania na Ostra(830 m.n.p.m.)Myslalem zeby zaatakowac od Zabrzezy jednak na moscie sie rozmyslilem i skrecilem na Czarny Potok.Tak droga jest dziurawa i wolalem jechac tam pod gorke.DOstalem wiaterek w plecy i tempo bylo mocne.Za Jadamwola rozpoczyna sie podjazd.
Zjazd szybki bardzo,poczatek jchalem z wiatrem i dochodzilem do 70km/h.Troche strach bo miejscami jakies kamyki na drodze.Zjechalem do Kamienicy i dalej juz pod wiatr.Srednia 30,8 km/h.Jest dobrze.
Po pracy mocny trening stala petla gorska.Zaryzykowalem jazde na Treku mimo ze lancuch skacze ale widze ze sie to uspokaja.Od poczatku mocno z bocznym wiatrem,srednia na Boguszy 29,1 kmh.
Zjazd to mega dziury,wypada mi bidon musialem sie zatrzymac.W Florynce skrecam na Krzyzowke i tam juzcaly czas pod gore a koncowka to 5km mocnego podjazdu
Koncowke jak zwykle mocno docisnelem.Na Krzyzowke tylko 5 stopni i slonce prawie juz za horyzontem.Zjazd dosyc szybki chcoiaz zdaje mi sie ze wiatr przeciwny.Od Nowej wsi to juz ogien do Sacza.Nie schodzilem ponizej 40km/h.Ladna srednia prawie 32 km/h.
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.