Nowy sacz-Piwnicza-zegeistow-muszyna-krzyzowka-nowy sacz.Dolina Popradu.Jechalem spokojnie bo wczoraj zdobylem Gerlach:)i bolaly nogi.Pogoda piekna wiatr sredni troche dawal w kosc w samej doline,zjazd z krzyzowki szybki bo sie sciemnialo
Nowy sacz-tylmanowa-nowy sacz.Tempo dosc mocne ale w HR w rejonie 140-150 wiec mozna by powiedziec ze norma.CHyba sie wytrenowalem:)pogoda idealna miejscami cielem ponad 45km/h kilka razy puscilem sie za autobusami.
Tepowki,Nowy Sacz-podegrodzie-jazowsko-nowy sacz.Jazda z kolega.Na poczatku rozgrzewka,pozniej ostre cisniecie w porywach 47km/h przez 5min x4,Tetno skakalo do 180.Prelozenie 52-15,17.Pogoda idealna wiatr slaby i cieplo
Trening w gorkach.Dzis to juz na maxa najtrudniejsze podjazdy w okolicy i to na szosie.Pojechalem znow z kolega z STC.Najpierw na "Golgote" okolo 1,3km z nachyleniem ponad 18%.Musialem raz stanac brakowalo przelozen 39-23 to za malo.Pozniej podjazd z jamnicy do na popardowa,ciut lagodniejszy i dalem rade.Zjazd do nawojowej,podjazd pod popardowa wielka,zjazd do nawojowej,podjazd po homrzyska i buncza kunine.Na koneic zjazd do nawojowej.wlasciwie to caly czas pod gore z predkoscia 8km/h:) ale jest coraz lepiej
Gory!Nowy sacz-tegoborze-zawadka-chomranice-pisarzowa-siekierczyna-golkowice-stary sacz-poreba mala-nowy sacz.Jechalem z kolega z STC,na podjazdach odskakiwal mi jak chcial:)robilismy 4 konkretne podjazdy gdzie przelozen brakowalo.Pogoda sie zaczyna dorba robic.Jechalem ta trase z mysla o niedzielnym rajdzie wokol beskidu niskeigo gdzie podjazdow nie brakuje i 140km do rpzejechania:)
Nowy sacz-bogusza-florynka-berest-krzyzowka-nowy sacz.Poczatek fatalny na boguszy mialem srednia 24 przez wiatr co mnie skutecznie tamowal,pozniej troche lepiej szlo,ale pod berest sily podjechac te duzo nie mialem.Z krzyzowki z leciutkim wiatrem oczywiscie musial pozniej oslabnac,ale ostro dawalem i jakos to wyszlo.Wiekszosc treningu na malej tarczy
Nowy sacz-czchow-jurkow-melsztyn-czchow-nowy sacz.Stc dalo dzis ciala i nikt sie nie pojawil na zbiorce.Niby mokro bylo ale mialo sie wypogadzac.Trasa plaska z pojazem na just dosyc ciezkim.Wialo znow mocno i w zana strone nie pomagal.POdjechalem w Melsztynie od ruiny zamku,podjzd jakies 16% nachylenie bo stawalem i prwie w miejscu krecilem.Powrot spokojny
Nowy sacz-rytro-nowy sacz.10km miasta.Typowo regeneracyjnie bez zanych skokow i glownie na malej tarczy.Wiatr dawal strasznie do piwnicznej,pozniej ejchalem duzo szybciej ale i tak nie chcilem wychdozic poz regenercje
nowy sacz-golkowice-zabrzez-kamienica-ostra-limanowa-przyszowa-golkowice-nowy sacz.Pogoda taa sobie ale sucho i nie wialo zbytnio.Do Zabrzeza srednia 33!!pozniej podjazd na Ostra okolo 15km pod gore.Zjazd z predkosciami do 66km/h.Naprawilem kolo przednie i kreci sie lepiej:)Na zjezdzie zlapalem jakiegos mlodego na MTB rower na ramie karbonowej osprzet XTR okazalo sie ze mlodziak jezdzi w klubie w Nowym Targu.RAzem dojechalismy do LImanowej i statad juz zaczelo brakowac mi sil,oczywicie nic do jedzenia nie wzielem.Jakos sie dotoczylem
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.