Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2008

Dystans całkowity:1417.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:47:28
Średnia prędkość:29.87 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:64.44 km i 2h 09m
Więcej statystyk

miasto

Wtorek, 29 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
miasto

Nowy sacz-Piwnicza-zegeistow-muszyna-krzyzowka-nowy sacz.Dolina

Poniedziałek, 28 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Nowy sacz-Piwnicza-zegeistow-muszyna-krzyzowka-nowy sacz.Dolina Popradu.Jechalem spokojnie bo wczoraj zdobylem Gerlach:)i bolaly nogi.Pogoda piekna wiatr sredni troche dawal w kosc w samej doline,zjazd z krzyzowki szybki bo sie sciemnialo

Nowy sacz-tylmanowa-nowy sacz.Tempo

Sobota, 26 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Nowy sacz-tylmanowa-nowy sacz.Tempo dosc mocne ale w HR w rejonie 140-150 wiec mozna by powiedziec ze norma.CHyba sie wytrenowalem:)pogoda idealna miejscami cielem ponad 45km/h kilka razy puscilem sie za autobusami.

Tepowki,Nowy Sacz-podegrodzie-jazowsko-nowy sacz.Jazda

Piątek, 25 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Tepowki,Nowy Sacz-podegrodzie-jazowsko-nowy sacz.Jazda z kolega.Na poczatku rozgrzewka,pozniej ostre cisniecie w porywach 47km/h przez 5min x4,Tetno skakalo do 180.Prelozenie 52-15,17.Pogoda idealna wiatr slaby i cieplo

Trening w gorkach.Dzis to juz na

Czwartek, 24 kwietnia 2008 · Komentarze(3)
Trening w gorkach.Dzis to juz na maxa najtrudniejsze podjazdy w okolicy i to na szosie.Pojechalem znow z kolega z STC.Najpierw na "Golgote" okolo 1,3km z nachyleniem ponad 18%.Musialem raz stanac brakowalo przelozen 39-23 to za malo.Pozniej podjazd z jamnicy do na popardowa,ciut lagodniejszy i dalem rade.Zjazd do nawojowej,podjazd pod popardowa wielka,zjazd do nawojowej,podjazd po homrzyska i buncza kunine.Na koneic zjazd do nawojowej.wlasciwie to caly czas pod gore z predkoscia 8km/h:) ale jest coraz lepiej

Gory!Nowy sacz-tegoborze-zawadka-chomranice-pisarzowa-siekierczyna-golkowice-stary sacz-poreba

Środa, 23 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Gory!Nowy sacz-tegoborze-zawadka-chomranice-pisarzowa-siekierczyna-golkowice-stary sacz-poreba mala-nowy sacz.Jechalem z kolega z STC,na podjazdach odskakiwal mi jak chcial:)robilismy 4 konkretne podjazdy gdzie przelozen brakowalo.Pogoda sie zaczyna dorba robic.Jechalem ta trase z mysla o niedzielnym rajdzie wokol beskidu niskeigo gdzie podjazdow nie brakuje i 140km do rpzejechania:)

Nowy sacz-bogusza-florynka-berest-krzyzowka-nowy sacz.Poczatek

Poniedziałek, 21 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Nowy sacz-bogusza-florynka-berest-krzyzowka-nowy sacz.Poczatek fatalny na boguszy mialem srednia 24 przez wiatr co mnie skutecznie tamowal,pozniej troche lepiej szlo,ale pod berest sily podjechac te duzo nie mialem.Z krzyzowki z leciutkim wiatrem oczywiscie musial pozniej oslabnac,ale ostro dawalem i jakos to wyszlo.Wiekszosc treningu na malej tarczy

Nowy sacz-czchow-jurkow-melsztyn-czchow-nowy sacz.Stc

Niedziela, 20 kwietnia 2008 · Komentarze(2)
Nowy sacz-czchow-jurkow-melsztyn-czchow-nowy sacz.Stc dalo dzis ciala i nikt sie nie pojawil na zbiorce.Niby mokro bylo ale mialo sie wypogadzac.Trasa plaska z pojazem na just dosyc ciezkim.Wialo znow mocno i w zana strone nie pomagal.POdjechalem w Melsztynie od ruiny zamku,podjzd jakies 16% nachylenie bo stawalem i prwie w miejscu krecilem.Powrot spokojny

Nowy sacz-rytro-nowy sacz.10km

Sobota, 19 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
Nowy sacz-rytro-nowy sacz.10km miasta.Typowo regeneracyjnie bez zanych skokow i glownie na malej tarczy.Wiatr dawal strasznie do piwnicznej,pozniej ejchalem duzo szybciej ale i tak nie chcilem wychdozic poz regenercje

nowy sacz-golkowice-zabrzez-kamienica-ostra-limanowa-przyszowa-golkowice-nowy sacz.Pogoda

Piątek, 18 kwietnia 2008 · Komentarze(4)
nowy sacz-golkowice-zabrzez-kamienica-ostra-limanowa-przyszowa-golkowice-nowy sacz.Pogoda taa sobie ale sucho i nie wialo zbytnio.Do Zabrzeza srednia 33!!pozniej podjazd na Ostra okolo 15km pod gore.Zjazd z predkosciami do 66km/h.Naprawilem kolo przednie i kreci sie lepiej:)Na zjezdzie zlapalem jakiegos mlodego na MTB rower na ramie karbonowej osprzet XTR okazalo sie ze mlodziak jezdzi w klubie w Nowym Targu.RAzem dojechalismy do LImanowej i statad juz zaczelo brakowac mi sil,oczywicie nic do jedzenia nie wzielem.Jakos sie dotoczylem