Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2009

Dystans całkowity:1839.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:61:59
Średnia prędkość:29.67 km/h
Maksymalna prędkość:72.00 km/h
Suma podjazdów:10050 m
Suma kalorii:6756 kcal
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:73.56 km i 2h 28m
Więcej statystyk

miasto

Czwartek, 30 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
miasto

miasto

Środa, 29 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
miasto

Górki

Wtorek, 28 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Nowy sacz-Librantowa-wilczyska-Grybow-Florynka-Berest-Krzyzowka NOwy sacz.Piekna pogoda jak codzien wiatr minimalnie mniejszy niz wczoraj.POczatek z lekkim wiatrem w plecy.Zrobili nowy asfalt praltycznie od Sacza do WIlczysk,rewelacja,NIgdy nie lubialem tam jezdzic bo byly dziury a teraz prawei 25km nowej drogi.Przy nwrocie w Wilczyskach dostalem wiatru w twarz i walcyzlem z nim az do Berestu,juz sil nie mialem.Na Berest wyjedzalem spokojnie na krzyzowce 14 stopni.ZJazd szybki z leciutkim wiatrem i poprawilem srednia z 27 na 30,3

ostra

Poniedziałek, 27 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Nowy sacz-Golkowice-Zabrzez-Ostra(920m n.p.m.)-Limanowa-Przyszowa-Nowy sacz.POgoda znow piekna ale bardzo wialo.Poczatek z wiatrem i podjazd pod Ostra teztroche pomagany.Powrot z Ostrej to juz masakra caly czas pod wiatr i wolno sie jechalo.Zdazylem akurat przed zmrokiem

warszawa

Niedziela, 26 kwietnia 2009 · Komentarze(1)
Kategoria szosowka
Zagoscilem na Mazowieckie drogi.Co prawda tylko pare godzin ale nie odmowilem sobie wziecia roweru.Juz mialem okazje jezdzic 2 lata temu po Wawie i uwazam ze dla roweru szosowego to tragedia.. Bylem w samym centrum wiec przejeazd przez miasto 15km caly czas sciezki rowerowe i obowiazek jazdy po nich.A na nich tlumy wraszawiakow typowo niedzielnych,wyjezdzajacych pod kola,masakra.DOpiero w Konstancinie wjechalem na droge a tam korek.. skrecilem na Piaseczno.Droga nawet,troche dziur ale wialo masakrycznie.Zabraklo mi wody i glodny sie robilem.WIec do sklepu po bulki i wode.POstoj w lasku przed Nadarzynem.POzniej juz skrecilem na glowna do warszawy z Wroclawia i wsrod tlumu aut i w korku jakos dojechalem do stolicy.Dobrze ze nie mam na codzien takiego rpzejazdu bo napewno bym sie zniechecil do szosy.




Ochotnica

Czwartek, 23 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Ciekawy trening wyszedl.Mialem kilka pomyslow odnosnie trasy.Ostatecznie wybralem najdluzsza wersje;)Postanowile jechac na Przelecz Knurowska(846 m.n.p.m).Fajny podjazd ciagnie sie wlasciwie od Tylmanowej az na sama przelecz i ma prawie 20km!Miejscami mozna ta szybciej jechac bo sie troche wyplaszcza.Poczatek z wiaterkiem az do Tylmanowej,pozniej troche gorzej i do tego starsznie zimno sie robilo.Jechalem na treningwce bo balem sie ze bedzie padac.POdjazd pod Knurowska poszedl ekspresowo.Na gorze pae fotek i zjazd.Na zjezdzie lodowato.DOpiero na dole jakos sie jechalo.Na szczescie jakos wiatr sie odwrocil i spowrotem znow z lekkim wiaterkiem wiec srednia wyszla dobra.


Dojazd pod podjazd

Wlaściwy podjazd pod Przełęcz Knurowska

Koncowka

I na Knruowskiej

;)

miasto

Środa, 22 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
miasto

Dolina Popradu

Wtorek, 21 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Nowy sacz-piwniczna-mniszek-lomnica-zegiestow-krynica-nowy sacz.DOlina Popradu z malym odjazdem na Miszek na SLowacje.Pogoda piekna,wiatr w plecy od poczatku.Pozniej zaczelo byc troche chlodno i na Krzyzowce 10 stopni.Zdazylem przed zmrokiem do domu.Tempo raczej spokojne

Pozny trening

Poniedziałek, 20 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Wyjechalem pozno bo kolo 18.Wiedzialem ze nie zrobie calej trasy za dnia.Poczatek rpzyjemny 17 stopni i sloneczko.W sumie swiecilo az do Sedziszowej gdzie dojechalem.Utrzymywalem sie caly czas w tlenie jedynie pod Cieniawe sie troche zmachalem.Powrot od grybowa juz w ciemnosciach.Zjazd z Cieniawy nie byl przyjemny do tgo temperatura spadla do 8 stopni a ja w cienkiej koszulce.Ale jakos sie udalo

ranny trening

Niedziela, 19 kwietnia 2009 · Komentarze(2)
Kategoria szosowka
Nowy sacz-golkowice-lacko-kroscienko.Wyjechalem przed 8 rano zimno jak diabli kolo 10 stopni.Do tego wiatr w polnocy lodowaty.Rozgrzewkado Gokowic,pozniej troche mocniej,jednak caly czas w tlenie.Powrot tez spokojny.Mam chwilowo dosc podjazdow wiec plaska trasa.