pogoda juz fajna duzo cieplej ale wialo.Wyjechalem wczesniej i posjazd na Kurow.Wiatr w plecy,zjazd bardzo szybki do siennej i dlugi podjazd pod wiatr na Siedlce.jechalo sie mega ciezko.Musialem jeszcze wyjechac na Łeke i na zbiorke.Koledzy mieli w planie doline Popradu ja jade tylko na Krzyzowke.Caly czas pod wiatr i naprawde wolno jechalismy.Podjazd trocvhe mocniej i w dol bardzo ostroznie bo mokro.DO Sacza mega tempo bo wiatr w plecy wial
zimno masakrycznie ale sucho i pojechalem od razu po pracy.Najpierw marcinkowice i zjazd do Kleczan i dlugi podjazd na Krsne Potockie.Ciezko sie jechalo wyjechalem na głowna droge i podjazd na WYsokie.Wiatr w ryja.Zjechalem na raszowki i podjazd na SIekierczyne.Teraz juz do LImanowej i dalej na WYsokie.Jechalo sie juz lepiej wiatr pomagal
rano w zimnie potwornym.Najpierw bokami do Brzeznej i pozniej podjazd na Stronie skrecilem na Rogi i pozniej Podegrodzie.Zjazd szybko i po plaskim do Sacza
wisona normalnie 17 stopni.Cieplutko i bez wiekszego wiatru.WYjechalem o 3 godzinie wiec mialem troche czasu.Najpierw Kamionka i na Bogusze,podjazd trohe mocniej.Pozniej do FLorynki w dol i dalej juz przez Berest na krzyzowke.Miejscami troche sniegu na poboczu ale drgoa generalnie sucha.Na szczycie troche chlodniej.Szybko skrecam w dol i do Sacza walczylem z wiatrem.Rowno ze zmrokiem w domu
ładna pogoda zaczekalem az wszystko przeschnie bo rano mocno mokro bylo.POjechalem spokojnie na Łeke i do Grybowa.POzniej wiatr przeszkadzal ale staralem sie trzymac tempo na podjezdzie pod Cieniawe.Do Sacza pod wiatr ciezko bylo
mialem jechac po poludniu jednak zobaczylem post Arka ze rusza niedaleko mnie na trening wiec podjechalem pod Tesco i wspolnie z jeszcze ejdnym kolega jedziemy.Bylem swiezo po obiedzie wiec ponad 2h meczylem sie zeby jakos jechac.Od razu podajzdy i karkolomne zjazdy.Bylo miejscami niebezpiecznie.Pojechalismy przez Radziszów do Sułkowic i pozniej trasa mojego wtorkowego treningu.Przecielismy Myslenice i dalej gorkami przez Światniki do Krakowa.Mocno sie ujechalem pogoda fajna na koniec troche pochmurnie ale cieplo i bez wiatru
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.