Dawno nie jezdzilem z STC w koncu sie wybralem i w 5 ruszylismy w stron Wieloglow.tam skret w boczna droge na Klimkowke i podjazd taka scianka,miejscami bylo trudno ale wyjechalem pierwszy.Pozniej w strone Ubiadu,caly czas waskimi drogami.DOjechalismy tak do Posadowej i tam kierunek na Sacz.Podjazd na Kurow i przejazd do Wieloglow.Tam juz zostalem sam i przejechalem jescze mala petle starosadecka.Pogoda cudo 16 stopni,slonce i w krotkich spodenkach
W poludnie pojechalem na trening.Halny juz nabral na sile i w strone SLowacji jechalo sie potwornie.Najgorzej na otwartych przestrzeniach w Barcicach i przed Rytrem.Piekna pogoda slonce i chyba z 13 stopni.PO przekroczeniu granicy pod gore spokojnie.Tam chwila popasu i zjazd tutaj juz duzo szybciej do Sacza lecialem caly czas ponad 40km/h
Z sacza na Łeke i zjazd do Wilczysk.Od poczatku wiatr w plecy ale po skrecie na Grybow czolowy i mocno mnie hamowal.DO Ptaszkowej troche lepiej i tam sie sciemnilo.Do Sacza juz w mocnym tempie
UDalo sie na chwile wyskoczyc po poludni jak wyjezdzalem bylo 17 stopni!jednak slonce sie schowalo za chmurami i troche chlodniej sie zrobilo.Jechalem w krotkich spodenkach.Caly czas pod wiatr ale spowrotem juz fajnie nioslo.
Dawno nie robilemt ak dlugiego treningu ale w koncu byla fajna pogoda i w miare cieplo 12 stopni,sloneczko i mocny poludniowy halny.Ruszylem na Golkowice i dalej Zabrzez i Ochotnica DOlna.Wtedy juz rozpoczelem dlugie i mozolne podjezdzanie pod przel Knurowska.Po drodze troche sniegu na drodze!i dosyc mokrawo widac z w czwartek tam niezle sypalo.Spokojnie wyjechalem na gore
Chwila postoju i zjazdy do Knurowa,w tamta strone tez nieciekawie miejscami mokro i waskie zakrety.Zjechalem do Knurowa i skrecilem w strone kroscienka.Tam tez hopki nad jeziorem czorsztnskim.Podjazd na Snozke spokojnie.Chcialem mocniej przycisnac na zjezdzie ale akurat czolowy wiatr.DOpiero od kroscienka fajnie sie jechalo az do Sacza.
Dobry trening wyszedl.Pojechalem w strone Kamionki i skrecilem na Ptaszkowa,tam po kieskim asfalcie podjazd pod kosciol i zjazd do Grybowa.POzniej juz pod wiatr az do Polan.Tam skrecilem na Kotow.Sciemnialo sie coraz szybciej do tego bardzo zimno.Podjechalem pod Kotow stanalem na sekunde na gorze i zjazd do Labowej.Do sacza juz z lekim wiatrem w mocnym tempie
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.