Dlugo szykowalem sie na ta trase,zawsze za daleko... pogoda zapowiadala sie upalna wiec decyzja jade o 5.30 Wyjazd w przyjemnym chldozie,kolo 18 stopni i tak wloke sie do Kroscienka.Mijam miasto i podjazd pod Krosnice i dalej w lewo na Niedziece.Staje na gorze,qrde Tatry dosyc zachmurzone,zjezdzam pod zapore i skrecam na Lapsze.Tam o dziwo miejscami mokry asfalt,musialo niedawno padac.Rozpoczynam mozolne podjezdzanie do Lapszow Wyznich i dalej na Łapszanke.Jestem tam juz 3 raz,koncowka podjazdu masakra.Staje w koncu na gorze,panorama Tatr cudowna z bielskimi na czele.Robie chwile przerwy i jade w lewo,nowo wybudowana droga do Osturni.Jeszcze rok temu byl tam szuter.PIekna waska droga idzie lekkim trawersem.Nie widac nic z przeciwka czy cos jedzie.Zjezdzam do Osturnii.teraz najciekawsza czesc wycieczki.Dlugi podjazd na przel.Zdziarska,wiele pozytywnych opinii o nim slyszalem i nie zawiodlem sie.Rzeklbym ze to najpiekniejsza droga w tych rejonach jaka jechalem.Podjazd caly czas dosyc trzyma,asfalt rowny jak stol i caly czas widok na tatry.Koncowka roche puszcza.Na szczycie koniec ladnego asfalu i wybojami zjezdzam do glownej drogi do Zdziaru.Tam juz szeroko i ostro sune w dol.Niestety wiatr daje w twarz.Mijam Tatrzanska kotlinke i wjkezdzam na nieszczesna sciezke rowerowa na ktorej miesiac temu mnialem wypadek... Nawet nie wiem ze pewnie przed chwila jechal tedy WUjekG.Jade sobie spokojnie w dol.W spiskiem Beli skrecam na Lubovnie i jade z bocznym wiatrem.Dostaje jakiegos rpzyplywu sil.SUper sie jedzie,zaczyna ostro prazyc slonce.Dojezdzam do Lubovni i mam przed soboa ostatni,dosyc ciezki podjazd na Vabec.Wloke sie dosyc,na szczycie odzywam,mam juz tylkow dol do Sacza.Ostro po zakrtach i jestem w Mniszku.Dalej to juz nuda do Sacza.Dojezdzam ostatkiem sil,jest ponad 33 stopnie.
po gorach nogi bolaly masakrycznie,poza tym jeszcze jakas kontuzja kostki wiec jechalo sie ciezko.W pierwsza strone jeszcze z wiatrem.Podjazd na Vabec bardzo spokojnie,zrobili nowy asfalt zaraz za granica w Mniszku,jedzie sie miodnie.Na szczycie od razu zawracam i szybkie zjazdy do Mniszka.DO Sacza pod wiatr.Za Rytrem dogania mnie Arek i jedziemy razem az do Chelmca.Pogoda fajna,20 stopni swieze powietrze.
DObry trening w fajnej pogodzie.Najpierw na Bogusze.POdjazd z wiatrem i tempo brdzo dobre.Zjazd do FLorynki i podjazd na Berest.Momentami cos mi tchu brakowalo.Na Krzyzowce skrecilem na Mochnaczke i kolo orlika w prawo i podjazd przez Kopciowa na Krzyzowke.Zjazd do Sacza pod wiatr.
dosyc zmeczony pojechalem na zbiorke STC.Bylo kilka osob wiec szybko decydujemy ze jedziemy na OStra przez Kamienice.PRzynajmniej cala grupa dosyc dlugo sie utrrzymala.Tempo mocne,koledzy na plaskim po 40km/h ciagli trzeba bylo sie jakos utrzymac.W Zabrzezy jedziemy na Kamienice i dalej na Ostra.Tu sie grupa rozrywa,trzymam sie Francuza i Arka jednak jada bardzo mocno a nogi mam jak z waty.Czekaja na mnie na Ostrej.Zjezdzamy przez Mlynczyska w mocnym tempie.Pozniej znow sie grupa podzielila w STadlach i w 3 dojezdzemy do Sacza
wyszedl bardzo konkretny treninh po gorach umowilem sie rano z Mariuszem i jedziemy na Ubiad.Skrecamy w lewo i zjazd.POdjezdzemy spokojnie na Siedlce i Milkowa.Zjezdzamy do Korzennej.Jakies 5km glowna droga i skrecamy w strone Bukowca,nie jechalem jeszcze tamtedy.Waska droga i konczy sie stromym podjazdem.Zjezdzamy w dol i na glowna do Bukowca.ZNow podjazd i skrecamy na fajna droge w prawo.Zjezdzamy do Bobowej.Teraz glowna droga do Grybowa.Jeszcze pasuje cos pokrecic.Decydujemy sie na Kotow,jednak nie glowna droga tylko skrecamy i jedziemy pod Ropska Gore.Zjazd i na Wawrzke.Oj bolal ten podjazd,na gorze jakies weseleZjezdzamy do FLorynki i w lewo na Krynice.Na podjezdzie troche oslablem i Mariusz mi odjechal.Z Kotowa w dol do Sacza w mocnym tempie
umnowilem sie z Mariuszem na trening,Ruszamy w kierunku Korzennej.Podjazd na Łeke spokojnie i zjazd do WIlczysk,tam gonimy kolarza okazuje sie ze to Adam wiec dalej jeziemy wspolnie na FLorynke.Tempo wzrasta momentami mocno sie zaginamy.POdjazd na Bogusze spokojnie i do Sacza pod wiatr.Jeszcze jedziemy na petle Satosadecka
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.