nowy sacz-golkowice-tylmanowa-nowy sacz.POczatek jechalem z szosowcem z sacza.Jechalismy w jednej grupie na dolinie popradu.Tempo narzcal dosyc mocne a ja chcialem sie tylko przejechac.. na moscie w Golkowicach on skrecil na chelmiec a ja sam pojechalem do Tylmanowej.Tempo spokojne.POwrot w ciemnosciach.23km miasta
Jazda z STC.PIekna pogoda dzis byla cos kolo 17 stopni i slonce.Na zbiorce 10 osob jednak wiekszosc z marnymi checiami na dalsza jazde.Ruzylismy w strone grybowa.1 podjazd na cieniawe i oddziela sie 3.Na zjezdzie max predkosc 79km/h w grybowie jestesy po 33min... srednia 34km/h.POzniej skret na krynice i w Florynce na brunary.NIgdy tamta droga nie ejchalemco chwila jakis podjazd i zjazd.Az dojechalismy do Ropy.Stamtad w kierunku klimkowki jednak postanawiamy objechac jezioro.Trasa amsakra caly cas podjazdy i szybkie zjazdy.Zaczelem juz troche padac jednak chlopcy czekali na mnie.Zjecalisy ujci i powrot do ropy.POdjazd po ropska gore zjazd do grybowa i przez ptaszkowa do sacza.Super wyjazd w tempie niemal wyscigowym.Chba nigdy nie zrobilem tak duzej liczby podjazdow na jednej trasie.Zreszta na Gpsie wyszlo 1420 m samych przewyzszen....
W koncu wczesniej pojechalem i wrocilem rowno ze zmrokiem.Na poczatku traski swiecilo slonce jednak w miare dojezdzania na SLowacje zaszlo ciemnymi chmurami.POdjechalem pod Stara Lubownie (761m n.p.m.). Profil trasy
nowy sacz-golkowice-przyszowa-podegrodzie-nowy sacz.Przejazdzka po ciemku.Dosyc zimno i nieciekawie,na koniec zaczelo padac ale nie groznie,rower czysty i byla shiza;)
nowy sacz-librantowa-korzenna-wilczyska-grybow-cieniawa-nowy sacz-kurow-nowy sacz.Wreszcze spokoj z deszczem i od razu lepsza przejazdzka.Miejscami jednak ostro dawalem.WIatr slaby z polnocy nie utrudnial zbytnio.Zaliczone podjazdy pod librantowa i cieniawe.Roznica wzniesien 580m.
No to zakonczylem sezon wyscigow w tym roku.Ostatnim byl Wyscig DOlina Popradu z Nowego Sacza.Pogoda oczywiscie taka jak rpzez caly tydz czyli deszcz i zimno.Stawilo sie jedynie 25 osob,gdy rok wczesniej bylo 90.... Start honorowy rynku a ostry w Starym Saczu.Od razu poszla 2 osobowa ucieczka.Ja natomiast kontrolowalem grupe i tak ejchalismy do 1 wiekszego pdojazdu.Tam sie to poszarpalo i ta mocniejsz czesc grupy w tym Arek poszla.Ja zostalem sam i zaczelem poscig,dopiero po 15km dopadlem 5 osobowa grupke i tak doejchalismy do mety.Mialem wiele chwil zwatpienia bo pozniej byl podjazd na krzyzowke 750m.n.p.m. gdzie bylo niewiele powyzej zera.zjazdy to istna masakra,lal deszcz i serpentymy.Na koniec przegralem ejszcze finisz na mecie z mojej grupki:)ogolnie zadowolony jestem szkdoa tylko tej fatalnej pogody
nowy sacz-golkowice-lacko-tylmanowa-lacko-golkowice-nowy sacz.Lalo przez 4 dni i dzisij mala przerwa w padaniu.BYlo jednak zimno,naszczescie nie wialo mocno.Jechalo mi sie dobrze al stroj prawie zimowy.W niedziele wyscig Dolina Popradu wiec trzeba zbierac sily
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.