Jazda z STC.Stawilo sie jakies 13 osob i kierunek przelecz Snozka.Nie bylem tam jeszcze rowerem wiec cel zacny.WLasciwie do Kroscienka nic sie nei dzialo i srendnia wyszla 33,5km/h.Na podjezdzie tez spokojnie,fajny podjazd bez wiekszych trudnosci.Rzut oka na tatry ktore super dzis bylo widac i morderczy zjazd z predkosciami 72km/h:)POzniej juz jazda w granicach 38km/h i ostatnie 20km spokojnie na rozjazd.Pogoda idelana tmp kolo 13 stopni i slonce.Wreszcie mozna bylo zlozyc normalna ksozulke
mocny trening.Nowy sacz-golkowice-zabrzez-kroscienko-nowy sacz.Juz dlugi dzien to wiekszosc trasy w dzien.W 1 strone troche ciezko sie jechalo i srednia wyszla 30km/h.Powrot szybszy moze dlatego ze ciemno i srednia 32km/h.Wreszcie bez kurtek i czapek
Tour de Roznowskie.Czyli nowy sacz-just-witowice-roznow-grodek-nowy sacz.Tras gorzysta 3 strome i dlugie podjazdy.Po bokach drogi sneig masakra:)Od poczatku bylo zimno i konczylem jazde juz na mrozie.Nie wzielem oswietlenia i spieszylem sie zeby zdazyc przed ciemnica.Jazda spokojna na podjazdach bardzo powoli
Nowy sacz-zabrzez-kamienica-ostra-limanowa-przyszowa-golkowice-nowy sacz.Pogoda dzis dopisala co prawda zimnawo ale slonce caly czas.Wialo mocno i to mnie juz mocno denerwuje.Jechalem raczej wolno i podjazdy bardzo spokjnie.Zapomnialem lancucha nasmarowac i zgrzytal i duzy opor przez to stawial.Spotkalem po drodze paru koalrzy z STC.
nowy sacz-florynka-berest-krzyzkowka-nowy sacz.Jazda z Ellofem.Na poczatku wialo w plecy i jechalo sie dobrze.Temperatura ejdnak szybko spadala i na krzyzowce byl dosc spory mroz,picie w bidonie zamarzlo,powrot pod wiatr ale jakos nie bylo najgorzej.Jeszce miasto 15km
Wyscig:)Bo tak mozna nazwac zbiorke sadeckiego STC.Przyjechalo nas 14 kolarzy i plan byl jechc spokojnie doline popradu.Pierwsze 30km cisza nic sie nei dzialo,pod krzyzowka ucieczka 2 gosci,staralem sie ejchac rowno zeby nie stracic sil.POzniej jazda caly czas 50km/h jeden rpzez drugiego,no masakra,dopiero na 50km prowoktorzy uciekli na dobre i spokojnie w 6 dojechalismy do sacza.Srednia byla by duzo wyzsza ale czekalismy na podjezdzie na reszte jezdzac w kolko z 5min wolniutko.
Nowy sacz-lososina dolna-ujanowice-laskowa-mlynne-limanowa-przyzowa-golkowice-podegrodzie-nowy sacz.Dosc ambitna trasa ale pogoda sie nie do konca udala.POczatek mocny i w lososinie mialem srednia 30,pozniej skierowalem sie pod wiatr i fatalna nawierznie(normalnie jak na ukrainie)tak wloklem sie 20km,pozniej troche lepiej ale zaczal padac deszcz i tak do saego sacza.Wiatr caly cas utrudnial jazde.
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.