Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2016

Dystans całkowity:1302.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:45:19
Średnia prędkość:27.99 km/h
Suma podjazdów:10799 m
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:43.42 km i 1h 37m
Więcej statystyk

zbiorka STC

Niedziela, 7 lutego 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
zdecydowanie lepiej sie czulem,pogoda tez sloneczna ale potworny wiatr.Na zbiorce automatycznie wiecej osob.Jedziemy przez Pisarzowa do Meciny i skret na SIekierczyne.Tempo raczej spokojne.Pozzniej w dol i na Łukowice stromym podjazdem.POzniej znow hopka i lecimy na Ostra.Droga sucha,jedzie sie z wiatrem wiec super.Na szczyt wjezdzam pierwszy.POzniej juz w dol do Zabrzeza pod huragan.CIezko si ejechalo ,dopiero tam wiatr troche sie odwrocil ale kolo Maszkowic znow pod czolowy ze az rower znosilo.

Choroba

Sobota, 6 lutego 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
oj zle sie dzien zaczal.W nocy wymioty i bole brzucha rano tez calkowita klapa.jednak jade na zbiorke,bez jezdzenia i picia.Zimno 2 stopnie i pochmurnie.Jest nas tylko 3 i jedziemy plasko do Zabrzeza.tam koledzy dalej ja nawracam,powrot bardzo ciezki wiatr przeszkadzal ja bez sil

Siekierczyna

Piątek, 5 lutego 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
po poludniu lekki trening.W sumie dosyc zimno,jednal przez Przyszowa i do gory na Kanine.Dalej juz z wiatrem przez WYsokie owazajac na zjezdzie bo miejscami mokro

Rytro

Czwartek, 4 lutego 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
przed praca po ciemku do Rytra jednak juz od St Sacza sie przejasnilo.W pierwsza strone z wiatrem troche gorzej na powrocie

Grybów

Wtorek, 2 lutego 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
wczoraj cieplutko ale pochmurnie.Drogi suche,udalo sie wczesniej wyjechac.Jade na Mystków,podjazd na spokojnie,miejscami mokro pod koniec.Wyjechalem na glowna i w dol do Grybowa.70 na liczniku.Skrecilem na kruzlowa i dalej w dol na Stara WIes.teraz ciezki podjazd.koncowka w lesie mokra.Znow na glowna droge i do Paszyna.Jeszcze skrecilem sobie na Mogilno i podjechalem prawie na sama gore,RObilo sie ciemno wiec skrecilem juz na Libranowa i zjechalem do Sacza juz w mroku