pojechalem na zbiorke i ostro było.Najpierw jedziemy na Marcinkowice i dalej przez PIsarzowa do Limanowej.Tam zaczela sie mocna jazda na Ostra.POdjazd jechalem na 90% i udalo sie niezle.Czekalme na koloegow i znow w dol gnanie do Zabrzezy i dalej do Sacza tez mocno
wyjechalem przed 6,nie moglem sie zdecydowac gdzie ejchac.Dojechalem do Dabrowej id alej na Groek.Ostatnio nie usmiecha mi sie tam jezdzic bo asfalt jest masakryczny.Jakos sie wytoczylem na gore i zjazd do Siennej i dalej przez Grodek do Bartkowej i dalej na Przydonice.tam juz lepiej ejdnak koncowka na MIlkowa jest stroma,jakos krecilem i na Sacza juz sprawnie w dol.
kolejny dzien na zbiorce tym razem na dluzszy trening.Jedziemy na Knurowska.Najpierw plasko do GOlkowic i dalej na Czarny potok juz mocniej.W Ochotnicy zaczyna sie zabawa bo jeden skacze przed drugiego.Czesc ekipy nie wyjezdza na przelecz bo miejscami jest mokro.Okazuje sie ze ostatni fragment podjazdu byl znosn wiec wyjezdzamy.Oczywiscie strzela mi znow szprycha.Zjaz czujny i trace grupe.Nie moge ich dojsc a mocno dokrecalem.Dojezdzam do glownej drogi i dalej gonie.DObrze ze czekal na mnie andrzej i mnie podciagnal.ZNow jedziemy na Czarny potok tym razem mconei i juz do Sacza jakos spokojniej
pojechalem na zbiorke i w 8 osob jedziemy na Krynice.Ja mialem zamiar tylko 2h na Krzyzowke.Jechalisy od poczatku pod wiatr,paskudnie.Przez podjazdem strzela mi znow szprycha ehh jakos jade pod gore ale odpuszczam atak.Zjazd do Sacza to formalnosc bo z wiatrem nie musiaelm pedalowac
WYjezdzalem super pogoda i slonecko,wialo mocno ale walczylem z wiatrem.DOjechalem do Laskowej a tam z daleka widze ze ida chmury,qrde jade do Limanowej zaczyna kropic.Zaczynam podjazd i coraz gorzej na Kaninie juz zaczelo rpac deszczem.Dopiero na WYsokim przestalo.Dojechalem caly mokry i zziembniety
w koncu pogoda na jazde po gorach.Jade najpierw na Kamionke i pod wiatr,nie walcze z nim specjalnie.Wyjechalem na gore zjazd tez spoojnie.Dalej pod jeszcze wieksyz wiatr na szczescie coraz bardziej w lesie.Miejscami troche mokrawo bo snieg szybko topnieje.Wyjechalem na Krzyzowke i w dol juz duzo sprawniej,przed zmrokiem w domu
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.