rano mokro ale z kazda godzina bylo lepiej i o 10 jade na zbiorke.Bylo nas 4 i jedziemy na Podegrodzie i dalej Raszowki.Ciezko mi sie jechalo co chwila mi odjezdzali ale wiedzialem ze na podjezdzie ich zlapie.Wytoczylem sie pierwszy na gore i dalej w dol do Siekierczyny.Przez Limanowa i dalej na Piekielko.Caly czas pod wiatr.Mielismy jechac na Gruszowiec jednak w nogach juz pod 70km wiec zawracamy i glowna droga przez Tymbark lecimy z wiatrem.Znow LImanowa i dalej na Młynne.Z daleka widze kolarza,hm kto to moz ebyc w takiej jaskrawej kurtce.Zblizamy sie a tu mila niespodzianka Rafał Majka:)wymienione pozdrowienie.Załowalem ze nie zawrocilem byla by okazja chwile z nim podjechac.Dalej juz z wiatrem do Łosoiny i do domu na oparach
pogoda srednia ale jade na zbiorke.Sa 4 osoby wiec juz mozna cos pojechac.jedziemy obwodnica i pozniej na Marcinkowice.Podjazd spokojnie i pozniej tez.Nad Limanowa jakies ciemne chmury ale jedziemy do niej i dalej na Młynne.Skrecilismy na LAskowa a tam mokro wiec zawrocilismy spowrotem.Znow przez rynek i na Siekierczyne.Zaczy nalo cos kropic i na raszowkach tez mokro.Do Sacza mocniejsze tempo
wyjechalem wczexniej niz zwykle i mialem nadzieje an dluzsza trase ejszcze za dnia.jade najpierw Do łabowej i dalej skrecam na Kotow.POdjazd idzie wyjatkowo ciezko.Zjazd zimny i skrecam na Berest,jade spokojnie podjazd.Robi sie juz mocny zmrok.Zjazd z krzyzowki troche po mokrym wiec bardzo uwazalem.Dalej juz w rownym tempie po ciemku
najpierw skoczylem na WYsokie nie dojechalem ejdnak do konca,zadzownil Andrzej ze chce dołaczyc.Zjechalem do Biczyc i dalej jedziemy na Stadła i Rytro.Wiatr sakramencki nei szlo ejchac.W Rytrze nawrotka i z wiatrem sie super lecialo
piekna pgooda dalej trwa.Nogi po wczoraj mega zmasakrowane ale pojechalem na zbiorke.Wiedzialem ze calosci z chlopakami nie przejade.Jedziemy na LIbranogtwa,podjazd jakas sila woli wyjezdzam.Dalej w dol do WIlczysk mocno.Tam oni jada na Gromnik a ja skreciłem na Stroze.Jade sobie spokojnie do Grybowa i i dalej an FLorynke.Podjazd na Bogusze w pelnym sloncu.Bardzo cieplo i przyjemnie.Do Sacza juz bez cisnien
pogoda fajna jade na zbiorke i jest nas 4.Mało troche ale lepiej niz samemu.Jedziemy najpierw na Bogusze.Podjazd spokojnie i w dol do FLorynki.Jedziemy prosto na Brunary i Sietnice gdzie skrecamy na Czyrna.Podjazd jest dlugi.Zjechalismy w dol i dalej na Gładyszow.Fajnie sie tam jedzie bo nowy asfalt.Niesmialo zaczyna wychodzic slonce.W Gladyszowie wjexdzamy na glowna droge i na Gorlice.Po drodze przel.Małastowska.troche mocniej przycislem.Zjazd mocno miejscami do Gorlic ale niestety pod wiatr.Skrecamy na Sacz i juz glowna droga przez Ropska gore a w Grybowie na Ptaszkowa.Tam mnei troche odcielo i do Sacza na kole bez zmian.
w koncu jakis normalny trening.Nie padalo zimno i pochmurnie.jade najpierw na Rdzisotow i zjezdzam do Kleczan.Pozniej stopniowo w gore do Pisarzowej i Limanowej.Skrecilem na STara Wies i spokojnie podjazd na Ostra.Wyzej troche wilgotny asfalt ale ebz tragedii.Zjazd do kamienicy spokojnie,miejscami tez mokro.Stamtad juz po ciemku do Sacza ale dobrze sie ejchalo z bocznym wiatrem
rano bylem w Tatrach i nie miaelm za bardzo ochoty na jazde ale byla chwila czasu i sloneckzo wiec pojechalem.Najpierw plasko do Stadel i stamtad na Długołeke.Asfalt dalej fatalny.wyjechalem na szczyt i w dol do przyszowej.pozniej juz mocniejsze dokrecanie do Sacza
z Andrzejem w deszczu.Pogoda od rana byla taka sobie ale przestalo padac i wyjechalismy w poludnie.niestety od rauz zaczelo kropic i postanowilismy jechac wmiare plaska trasa.Najpierw na Tegoborze i podjazd na Just.W dol mocno nieprzyjemnie.Dalej an Czchow w mocnym tempie i zakliczyn.tam juz dolina na Bujne i Grodek.Troche wialo w ryja.
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.