Makowica
Środa, 11 czerwca 2014
· Komentarze(0)
Kategoria szosowka
umowiłem się z Arkiem i Mariuszem na trening.W planie bylo przejechanie podjazdu na Makowice od Młynnego.Podjazd byl mi oczywiscie znany,rok temu jechalem tam czasowke.Najpierw jade do ronda w Stadłach.Okazuje sie ze wymieniony łancuch jednak sie nie przyjał na korbie i musialem szybko wymienic rower na treningowy.Dalej jedziemy podjazd na Marcinkowice.Jedzie mi sie kiepsko.Pozniej troche bardziej plasko i podjazd na Mordarke.Tam sie juz mocno mecze,koledzy mi odjezdzaja.Zjezdzamy do Limanowej,przebicie przez miasto i do Młynnego.Podjazd na Makowice to masakra,pierwsza polowa podjazdu poszla ok,pozniej na stromyh odcinkach mocno cierpialem.Koledzy troche szybciej wyjechali.zjazd uwaznie bo nie mozna rpzegrzac hamulców.Pozniej wracamy do Limanowej i glowna droga na Siekierczyne.Stamtad juz spokojnie w miare do Sacza.