Rajd Wokol Tatr z Nowego
Niedziela, 31 sierpnia 2008
· Komentarze(4)
Rajd Wokol Tatr z Nowego Targu.Dlugo oczekiwana impreza i moge stwierdzic ze warto bylo!!!jeden z moich najlepszych wypadow.Porownujac do Tatry Tour przyjechalem troszke szybciej i zmeczenie duzo mniejsze.Ale do rzeczy.. Start o 8 rano przedtym pamiatkowe zdjecie pod sklepem Rowex.Na zlosc zapomnialem bluzy pod ksozulke i musialem jechac na krotko.Temperatura na starcie 5 stpni!!w zciu tak nei zmarzlem.Pierwsza godzina to masakra pozniej wyszlo slonce i juz bylo lepiej.POdjazd pod Choholow i juz grupa sie podzielila.Ja sie trzymalem z przodu mimo to zostalem o kilkaset metrow.Na szczescie pogon sie udala i ejchalismy dalej wspolnie.Nastepnie podjazd pod Huty no i tu chwile zostalem i jechalem sam caly podjazd i zjazd.Serpentyny i ostre zjazdy.Pozniej dopadlem 3 kolarzy i wspolnie dojechalismy do 1 bufetu.Tutaj wszyscy sie zatrzymali i 10min przerwy uzupelnienie bananow i wody.Statad wyjechalismy wspolnie i tak az za Liptowski Mikulasz.Peleton byl naprawde duzy.Do moementu gdy zaczely sie ostrzejsze szarpniecia na lekko pochylonym terenie tam nie wytrzymalem dluzszej ajzdy pod 40km/h i zostalem lekko z tylu.POd Szczyrbskie juz podjezdzalem sam az doszlo mnie 2 kolegow z Bikeholikow.POmogli mi na podjezdzie i na zjazdach wspolnie dojechalismy do 2 bufetu w Smokowcu.Chwila przerwy i jazda do tatrzanskiej Kotliny predkos i do 60km/h.Skret na Zdiar i powolna wspinaczka na ostatnia premie gorska.MOnotonny ciezki podjazd 5km.Na szcycie juz bylem mocno spuchniety.Stamtad skierowlismy sie na Jurgow po fatalnych asfaltah co chwila jakies chopki i naprawde padalem.W Bukowinie juz odetchenelem bo wiedzialem ze do mety jzu z gory... SPokojnie dojechalismy do mety.Wyszlo n to ze bylem w okolicach 6-10miejsca wiec super.Wspolny grill i rozmowy do popoludnia
Mapa Trasy
Profil Trasy
na podjezdzie pod Ostra
Zdjecie grupowe
Mapa Trasy
Profil Trasy
na podjezdzie pod Ostra
Zdjecie grupowe