z Krakowa

Sobota, 23 sierpnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
byla okazja do powrotu rowerem z krakowa to postanowilem jechac przez Gdów.Dawno rowerem tam nie jechalem.W krakowie piekna pogoda,slonce cieplo.Jade przez cale miasto uf ciezko sie rpzebic i wylatuje na wieliczke.tam skrecam na Gdów i juz jedzie sie lepiej.Co chwila gora,dol hopy.Dojezdzam do Tarnawy i podjazd na Stare Rybie.Oj ciezko sie ejchalo.Pozniej znow gora dół az do Rupniowa i zjazd do Piekiełka.Teraz jade na Limanowa jednak wiedzialem ze tam robia most.Kombinacje zeby sie przebic kładka i jakims szutrem.Udalo sie i jestem w LImanwoej.Widac bylo ze ida jakies chmury.Jade na Siekierczyne spokojnie i dalej juz przez Kanine.Zaczyna kropic a zaraz mocniej apdac.Blyskawicznie sie robia mokro na drodze,ale swieci do tego slonce i nie jest zle.DOpiero na WYsokim zaczyna sie mocna ulewa,zjazdy to koszmar.WYmarzlem straszliwie.W Saczu dopiero zaczynalo lac ale do domu dojechalem mega zziebniety

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rzepe

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]