Pasierbiec
Czwartek, 5 marca 2015
· Komentarze(0)
oczywiscie na koniec dnia w pracy pogoda sie zepsula i mialem duze watpliwosci cvzy jechac.Prało sniegiem zdrowo.Wyjechalem i od razu rower caly uwalony.jade w kierunku Brzeznej a tam sucho... nawet slonce sie przebijalo.Skrecam na Dlugoleke,zrobili kawalek asfaltu i zostaly jakies 3,5km dziurawego asfaltu,jest juz lepiej ale trzeba to jechac tylko pod gore.Wyjechalem na szczyt i patrze ze w rpawo idzie jakas droga podpisana Wysokie szkola.A co mi tam skrecilem i znalazlem super przebiecie na WYsokie.DObry asfalt i koncowka mocno pod gorke.Jestem na WYoskim wiec jade na Limanowa.Caly czas pod wiatr,przebijam sie przez miasto w kierunku Młynnego.Skrecam na Pasierbiec i jade pod gore.uf ciezko,do tego syf na drodze.Zjezdzam z gory seprentynami i jestem spowrotem w Limanowej.Siekiercyzna juz w ciemnosci i przez Raszowki w troche mocniejszym tmepie do Sacz