Iwkowa
Niedziela, 10 maja 2015
· Komentarze(0)
Kategoria szosowka
caly czas deszcze chodzily wkolo ale nic.Jade akurat zaraz zaczelo kropic i mnie zlalo juz w Wieloglowach.Wyjechalem stamtad i suchy asfalt i slonce... dojechalem do Justu,podjazd spokojnie i na szcyzcie widze ze nad okolicami Iwkowej jakies masakry.Jade wiec na Czchow.Znow mnie dopadlo tam i 5 min mocnego deszczu.W Czchowie skrecilem na Tymowa.Krotkie dwa podjazdy i nastepny serpentynami juz dluzszy.Zjechalem do Iwkowej i podjechalem pod bacowke bialy jelen.Koncowka mocno stroma w lesie.Zjazd i znow deszczyk.DO Łosoiny cos tam kropilo.Podjazd na Just i juz do Sacza po suchym w mocnym tempie