Wyscig Sabinov

Niedziela, 17 maja 2015 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
dzisiaj to bylo konkretne sciganie.Wyscigi na Slowacji maja to do siebie ze idzie gaz caly czas.Przyjechalem na start odpowiednio wczesniej,ogarnelem sie szybko i rozgrzewka.Start w grupie okolo 70 osob.Jedziemy od razu w hoopkowatym terenie.Wiatr w plecy wiec peleton gna jak szalony.50km/h z licznika nie schodzi,dziury w drodze ogolnie tragedia.W koncu pare wiekszych hopek i udaje mi sie przejsc z przodu.teraz krotki podjazd okolo 2km i udaje mi sie utrzymac.MOcne zjazdy i znow potworny zaciag.Doganaimy prawie 7 osob ucieczke i teraz najdluzszy podjazd na ZIpov.Dziury w drodze jak po wojnie,jade spokojnie,zero zalesienia wiec slonce robi robote i trace mase sil.Jade spokojnie glowna grupa mi odjezdza ale kontroluje jakas mniejsza grupe.Wyjezdzmay na szczyt jade z dwoma slowakami.Ostrzegaja mnie ze zjazd niebezpieczny i faktycznie ze 3 serpentyny i troche asfalt nienajlepszy gnaymy po 70km/h na dole doganiamy znow kilku i teraz znow kilka hopek.ZMieniamy kierunek jazdy i rozpoczyna sie walka pod wiatr.CO chwila doganiamy kogos i gubimy.zostaje nas 6 i w atkim towarzystwie jedziemy ostatnie 30km.Byly ciezkie,potworny wiatr,teren co chwila gora dol.Juz mialem strzelic ale jakas resztka sil dochodzilem na koniec kazdego podjazdu a na zjazdach jakos wracalem.W koncu na asfalcie pojawilo sie 6km do mety.KOledzy docisneli jak szaleni.Zaczely sie harce i patrzenie jeden na drugiego.WOgole mnie to nie ruszalo.Ostatecznie kilometr przed meta idzie mocny strzal wytrzymuje go ale nie udaje sie wygrac z tej grupi przyjezdzam trzeci.SUper wyscig i dobre przetarcie nogi

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wnymo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]