WYsokie

Wtorek, 4 października 2016 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
byla juz prawie 20 godzina przestalo padac wiec wyszedlem na rower.CIemno od razu i podjazd na WYsokie.Jechalo sie dosyc ciezko,wialo boczny wiatr i nie moglem sie utrzymac na rowerze.ZJazd do LImanowej tez lekka masakra.Nawrot na rynku i na Sieierczyne juz lepiej.Dalej przez Raszowki,miejscami mokro ale jakos przelecialem.Powrot do Sacza obwodnica

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ytuma

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]