pod łabowska

Środa, 30 listopada 2016 · Komentarze(2)
Kategoria mtb
wczesniej wyszedlem z roboty i postanwilem jechac w teren.Drogi juz suche a ja jade goralem no coz.Najpierw do Frycowej i skret na ZLotne.Um wyzej tym badziej mokro i brejowato.Skrecilem przed ZLotnym w prawo i cos nowego,dlugo asfalt przykryty lodem a dalej szuter ze sniegiem.DOjechalem az do rozwidlenia i dalej juz znana droga na Barnowiec az do samej Labowskiej.Nie podjezdzalem pod schronisko tlko jade w strone Feleczyna.masakra,droga nie przetarta,kolo po piasty w sniegu.Zjazd z Feleczyna tez niebezpiecznie,lod i koleiny dalej juz po ciemku glowna droga do Sacza

Komentarze (2)

hej,tak mysle ze od 700m juz jest tyle sniegu ze biegówki dadza rade.Wczoraj bylo 15cm sniegu teraz mysle jest juz z 30

kr1s1983 13:55 czwartek, 1 grudnia 2016

Hej!

Czy na górze jest dużo śniegu? A ściślej, czy jest śniegu "pod nartę"? Od jakiej wysokości jest ewentualnie ciągła pokrywa, czy przykryte są kamule, korzenie, itp.?

garmin 10:18 czwartek, 1 grudnia 2016
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa edyni

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]