Andy LA Parva
Wtorek, 31 stycznia 2017
· Komentarze(0)
Kategoria mtb
Najwaznieszjy punkt rowerowy tej wyprawy.Mialem jechac gdzies w okolicy,siostra umowila mnie z miejscowymi kolarzami.Zaczelismy w 3 ale oni dojechali tylko do poczatku wlasciwego podjazdu i dalej jechalem juz sam.Serpentymi i stromo a ja na pozyczonym goralu.Dojechalem do Ferollones i dalej juz na La Parva.POdjazd sie ciagnal abrdzo.Na koniec juz ledwo co ejchalem odcielo mnie masakrycznie.Dotoczylem sie do 2830m i to moj rowerowy rekord:)Zjazd to bajka z 40km w dol szkoda tylko ze wiatr sie zmienil.Na koniec jak wjezdzalem do Santiago skosil mnie mega upal