Słopnicka
Środa, 3 maja 2017
· Komentarze(0)
Kategoria szosowka
wyjazd wczesnie rano,wilgoć ale sucho,jade na Marcinkowice idzi mi to mega opornie.Ledwo krece wychodzi kilka dni na najwyzszych obrotach w domu z dzieciakiem.Zjezdzam do Kleczan i pozniej Pisarzowa znow podjazd i do Limanowej.Tam rpzez miasto zaczyna troche kropic,im dalej tym bardziej ale droga ejszcze nie ejst mocno mokra.WYjezdzam na przelecz po duzych mekach.Zjazd scianka do Zalesia i w dol do Kamienicy.Tam juz mocno mokro ale wo Zabrzezy suchutko i do Sacza lece pod wiatr ale w rownym tempie