W koncu wybralem se na Slowacje rowererm w tym roku to 1 raz i napewno nie ostatni:)bardzo lubie tam jezdzic drogi lepsze i keirowcy spokojniejsi.Upal straszny kolo 24 stopni i slonce,spalilo mi rece i nogi b znow na krotko:)Podjazd pod gore przed LUbovnia spokojnie.Powrot troch szybyszy z lekkim wiatrem z boku.Dojechalem w sumie do Hniezdnych i tam nawrocilem.
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.