Ostra
Środa, 31 stycznia 2018
· Komentarze(0)
powoli wygrzebuje sie z 3 juz choroby tej zimy,gardło boli katar kaszel ale juz nie moge usiedziec na tyłku.WYjechalem po ciemku rano ale juz w Golkowicach bylo jasno.Jade do Olszany i dalej przez Młyńczyska na Ostra.Szok zero sniegu,droga sucha miejscami jezyki lodu wiec koduje zeby uwazac na zjezdzie.WYjechalem na skrzyzowanie kolo Ostrej.Okazalo sie ze z czasem kiepsko,po chorobie jestem mega slaby i jechalem naprawde wycieczkowo.W tył zwrot i zjezdza uwazam na lod i w Jastrzebiu skrecam na łukowice.Krotki podjazd i w dol dalej juz znajoma droga do Sacza.Bylo zimno ale sucho wiec pozytyw