powrot z krakowa.fatalny wiatr z poludnia i jechalo se mega ciezko.jeszcze do myslenic jechalo sie ok a poniej juz wzdluz s7 ciezko.Po skrecie na LUbien juz wogole podcielo mi skrzydla.Stanelem w Mszanie na picie i co sdo jedenia.24 stopnie ciepla:)Do Sacza sie jakos dowloklem
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.