klasyk beskdzki z choroba.Dlaej mnie trzyma kaszel i katar.Zona podrzuca mnie na Cieniawe i dalej juz jade w dol do Grybowa i Ropska gore.Wieje sakramencko.Smaklasyk to 450 os na starcie bardzo nerwowa atmosfera do startu ostrego.Mega gaz na Tania gore i pozniej w 3 grupie gonilem przez Czarna i gdzies na Sietnicy trace.Niestety juz mnie odcielo.jechalem w swoim tempie.
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.