Tour de kezmarok
Niedziela, 15 lipca 2018
· Komentarze(0)
wyscig w Kemaroku.Start ostry zaraz za miastem na samym poczatku jzu spiecie.Gosc mnie spycha z drogi ja kolenego do rowu.jakims cudem ustaje na rowerze.Gonitwa peletonu.Pierwszy podjazd dopiero na 15km na Toporec idzie gaz.Ja wyjezdzam w swoim tempie i na zjezdzie gonie grupe.UDaje sie to na samym dole i przez Czerwony Klasztor jedziemy wspolnie w bardzo mocnym tempie.Skret na Spiska bele i dlugi podjazd na Maguskie Sedlo.nie wytrzymuje tempa grupy.Jade ju spokojnie.Dalej dlugi zjazd na szczescie wieje w plecy.Wjezdzam na mete 27 open i 7 w kat