W kolo tatr
Niedziela, 2 września 2018
· Komentarze(0)
Kategoria szosowka
raz do roku trzeba objechac tatry.Nie udalo sie z rajdem wiec znaalzlem zbiorke i pojechalismy w okolo 30 osob.Poczatek spokojnie caly czas lekko w gore az do granicy.tam ksztaltuje sie mocniejsza grupa i jedziemy wspolnie.
Pod tatrami od SLowaxiej strony i pozniej w dol do Liptowskiego z wiatrem.Tam przerwa wpada pizza i dalej podjazd na Hut juz ciezko szlo do tego wody brakowalo.DOpiero przed granica sie zatankowalem i pozniej juz pod wiatr do NT
Pod tatrami od SLowaxiej strony i pozniej w dol do Liptowskiego z wiatrem.Tam przerwa wpada pizza i dalej podjazd na Hut juz ciezko szlo do tego wody brakowalo.DOpiero przed granica sie zatankowalem i pozniej juz pod wiatr do NT