limanowskie gory

Piątek, 26 czerwca 2009 · Komentarze(2)
Kategoria szosowka
Nowy sacz-Pisarzowa-Limanowa-Piekielko-Stare Rybie-Limanowa.Po pracy wyjechalem naprzeciew myshy ktora wracala autem z krakowa.Dojechalem prawie polowe drogi do Kraka.Ciezkie tam sa te gorki.Dojechalem do Rybia i wrocilem do LInanowej i tam rower do auta.

Komentarze (2)

heh i tak mialem juz dosc,co do Istebnej to na 100% jade tylko na sobote czyli wyjazd rano i powrot po wyscigu mam miejsce na rower wiec mozemy jechac,pozdrawiam

kr1s1983 06:11 poniedziałek, 29 czerwca 2009

W Starym Rybiu trzeba było zjechać jeszcze do Tarnawy i wrócić do góry. Tam podjazd ma miejscami 15-16%. Wiem, że dla Ciebie to pikuś, ale trening by był pełniejszy :-)

transatlantyk 05:58 poniedziałek, 29 czerwca 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa szyke

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]