Wysowa
Czwartek, 2 lipca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria szosowka
W koncu wybralem sie rower do Wysowej.Nigdy tam nie udalo mi sie dojechac chyba z 2 razy probowalem ale zawsze cos wypadalo po drodze i wracalem.A wiec kieruje sie na Grybow glowna droga.Duzy ruch i upal potowrny ledwo podjechalem pod Cieniawe.Caly czas mocno niekorzystny boczny wiatr.Zjazd tez spowolniony bo jakas cieazroka sie wlekla 55km/h a ja szybciej zjezdzam i musialem hamowac:)DO Grybowa docieram w cienkim czasie jade dalej na Ropska Gore.Tutaj ostrzej bo juz sie rozgrzalem.I znow pech jakas maszyna drogowa a za nia sznur aut i znow 50 na godzine...Skrecilem w Ropie w lewo i kierunek na Klimkowke.Dotarlem do podjazdu bardzo go nie lubie moze ma 1,5km ale koncowka jest brdzo stroma.Droga kolo jeziora to hopki caly czas meczace to strasznie.DOtarlem do Uscia i w lewo na Wysowa.Tutaj juz caly czas pod lekka gorke.Miejscami asfalt rozwalony i jade slalomem.W Wysowej pustki.Szkoda tej miejscowosci ale jak jest tylko jedna droga tam to nie ma co sie dziwic.Szybki posilem i zjezdzam widzac zblizajace sie burzowe chmury od Sacza.Bylem juz pewnien ze mnie zleje.Przyszpieszylem mocno ale znow pod wiatr!Postanowilem wracac inna droga od Uscia od razu w lewo na Sietnice,znow dluga gora.. Zjazd jeszcze gorszy bo fatalny asfalt.Dotarlem jakos do Brunar tam wlaczylem mocniejszy bieg i do FLorynki ekspresowo.W lewo na Binczarowej i znow gora jakos dotarlem na szczyt ale juz to czulem w nogach.Zjazd powolny bo wiatr czolowy,najwaznijsze ze mnie nie zlalo.