gorlice
Czwartek, 22 października 2009
· Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Po pracy pojechalem na trening kosza w gorlicach rowerem:)w pierwsza strone poejchalem przez Ptaszkowa aby uniknac zerwanej nawierzchni do Grybowa.:Pogoda dobra,troche chlodno.Pod Rope ciezko sie ejchalo cos mi lancuch skacze na najwyzszych zebatkach.Od Ropy juz mocne tempo z lekkim wiatrem chyba.Powrot w ciemnosciach do teo w Ropie znow mi sie zepsula czolowka i ejchalem po ciemku.Masakra,kilka razy wpadlem w spore dziury do tego musial uciekac na pobocze j ktos wyprzedzal z przeciwka