Przyszowa

Poniedziałek, 29 marca 2010 · Komentarze(2)
Kategoria szosowka
Kolejny dzien treningu.Dzis troche lezej mozna byc rzec rozjazd ale nie do konca.Pojechalem przez Porebe wiec juz gorka.Dalej pod wiatr do Pryszowej.Chwile ejchalem za ciagnikiem.Dojechalem do Siekierczyny i tam nawrotka.SPowortem noga dobrze podawala z lekkim wiatrem.CIeplo i slonecznie,dzien w koncu jest dlugi

Komentarze (2)

hej,dzieki ale holdy to sie osobom swietym sklada;)troche jezdze,jakos to rozklada sie w dniach,ja dlugich dystansow raczej czesto nie robie,pozdrawiam

kr1s1983 06:27 czwartek, 1 kwietnia 2010

Składam hołd tobie i twoim odległościom! Naprawdę nieźle, mi by już tyłek powoli odpadał po takich dystansach. 4600 w trzy miesiące, z których styczeń i większość lutego były, jakie były to już naprawdę przyzwoicie.

Temporealny 16:47 środa, 31 marca 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zylis

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]