Krakow
Sobota, 8 maja 2010
· Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Dzisiaj udany trening i tez pozyteczy bo zamiast ejchac autobusem do Krakowa to skoczylem rowerem.Smaczkiem jest ze wybralem gorzysta i okrezna troche trase.Mianowicie rano wyruzam w strone Zabrzea,dosyc chlodno 12 stopni i jade mocno po plaskim.
Przehyba w mgle
W zabrzezy skrecam na Kamienice i podjzdzam pod Ostra,tam zrobilo sie juz cieplej i sciaglem rekawki
Zjazdy szybkie,asfalt praktycznie suchy.DOjezdzam do LImanowej i kieruje sie na Piekielko,tam znowu gora
Widoki piekne na Beskid Wyspowy
Zjezdzam niebezpiecznym zjazdem do Trnawy i dalej w Lapanowie na Gdow.POzniej nieciekawe hopy takie po 500 metrow podjazdu i zjazdu z nachyleniem 7-9%.Potrafily zabrac mi sily.Dotoczylem sie do Wieliczki i dalej przez Krakow na Hute.
Przehyba w mgle
W zabrzezy skrecam na Kamienice i podjzdzam pod Ostra,tam zrobilo sie juz cieplej i sciaglem rekawki
Zjazdy szybkie,asfalt praktycznie suchy.DOjezdzam do LImanowej i kieruje sie na Piekielko,tam znowu gora
Widoki piekne na Beskid Wyspowy
Zjezdzam niebezpiecznym zjazdem do Trnawy i dalej w Lapanowie na Gdow.POzniej nieciekawe hopy takie po 500 metrow podjazdu i zjazdu z nachyleniem 7-9%.Potrafily zabrac mi sily.Dotoczylem sie do Wieliczki i dalej przez Krakow na Hute.