Z Sacza do Krakowa rowerem.rano bylo dosyc chlodno jednak pozniej nawet slonko wyszlo i sie dobrze ejchalo.Suche drogi i lekki wiatr w plecy.Szwankoala mi tylko przerzuka tylna.tempo caly czas rowne
Komentarze (1)
Jak tylko wiatr w plecy to spokojna jazda! Pozdrawiam
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.