Dzis szalenstwo.Pobity rekord dystansu:)Wyruszylismy rano z Ellofem ja mialem w planie wrocic wczesniej i rozdzielilismy sie w czervonym klasztorze.Pozniej sam wracamlem i w sumie mialem sile caly czas.Podjazdow nie brakowalo,dobrze ze pogoda w miare dobra.Gorzej z nawierzchnia bo miejscami bylo nerwowo wsrod dziur.Trasa dokladnie nowy sacz-kroscienko-sromowce przejscie graniczne-wielki lipnik-stara lubovna(slowacja)-mniszek-nowy sacz,na koniec 12km miasto
Komentarze (3)
Rowniez gratuluje, nastepnym razem musisz ze Mna dojechac do Strbskiego Plesa bo naprawde warto !!! Pozniej napisze na swoim jak bylo bo teraz jestem wyczerpany potwornie:) Pozdrawiam
Gratuluję rekordowego dystansu.Trasy oczywiście mogę tylko pozazdrościć.Oj chciałoby się w te Twoje strony-(piękne i gościnne dla Bikerów). Pozdrawiam i życzę szybkiego powiększenia ostatniego dystansu.
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.