W koncu dobry trening.Wyjechalem w poludnie w strone Lacka.Przebudowuja droge w Golkowiach i syf niezmieski.Do Zabrzeza mialem wiatr w plecy i srednia 33km/h.POzniej skrecilem na kamienice i podjazd na Ostra.Jechalem spokojnie,koncowke mialem pod wiatr i jakos sie wytoczylem.Zjazdy do LImanowej szybkie,droga pusta to sie cielo.W Limanowej skret na Sacz i przez Przyszowa do Glokowic skad juz caly czas pod wiatr do Sacza.
Komentarze (1)
Przejeżdżałem przez Ostrą w piątek, potem jechałem z Krościenka do NS - wypatrywałem nawet, ale nigdzie nie było Cie widać. Nic dziwnego - byłeś tam w sobotę dopiero. Ja byłem przejazdem, krótko i tylko autem - niestety.
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.