Rano z sacza do krakowa

Poniedziałek, 30 lipca 2007 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
Rano z sacza do krakowa w deszczu i z ciezkim plecakiem.Jakos to sie dojechalo a w powrocie z pracy wywalilem sie na torach kolejowych:(Skutkiem sa obtarcia ale bardziej rower ucierpial.Manetka przezutka,hak i tarcza od korby byly pokrzywione.Jakims cudem znalazlem obok serwis rowerowy,facet zlota racza wyprowadzil mi wszystko za sybmoliczne piwo i moglem wracac.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa erdzi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]