Prognozy nie zachecaly do wyjazdu z Sacza.Mialo padac od rana do 11 co zapowiadalo ciezki poczatek.Jednak jadac autem z Sacza bylo caly czas sucho az do NT.Tam szybkie zapisanie i na start.Okolo 50 0sob.zdjecie i sygnal do startu.Na poczatku tempo bardzo spokojne.Deszczyk sobie padal.Minelismy Czarny Dunajec i Chchołow.Tam pierwszy krotki podjazd pod granice.Dalej przez Oravice i znow podjazd przez lasek.Tam lekko niebezpiecznie i wyjezdzamy w Zuberecu.Grupa sie troche przerzedzila.4 kolarzy odjezdza do przodu ja zostaje z Mirkiem,Buła i Radzkiem.Jedziemy chwile razem,Mirek odjezdza a koledzy zostaja w tyle.Jade sobie pod Ostra bardzo spokojnie.Liczylem ze jak zwykle bedziemy czekac na Bufece przed LIptowskim.Lekko sie jednak zdziwilem bo tam nikogo nie bylo.Uzupelnilem picie zaczekałem na Bułe i dalej jedziemy razem.uTam juz suchy asfalt i jechalo sie fajnie.Szkoda ze nas wczesniej zlalo,bo naped zaczal pracowac mocno niekulturalnie.Po chwili dołaczył do nas chlopak spod Krakowa.Tak ejchalismy az do Smokovca.DObre mocne zmiany i niezle tempo pod Szyrbskie Pleso.Na szczyrbskim nawet slonce zaczelo wychodzic.Zatrzmalismy sie na bufecie.tam czekal na nas jeden kolarz wiec grupa urosla do 4.Zaczely sie zjazdy do Tatrzanskiej Kotlinki.Stamtad dlugi podjazd na Zdziar.Mialem sporo sil troche pociaglem grupe.Na Zdziarze 12 stopni ale mi bylo zimno... zjazd do Bialki i przed samym Nowym Targiem widze czerwona koszulke z przodu.Okazalo sie ze to Wiki.CHwile porozmawialismy,zaskoczyl mnie troche bo myslalem ze juz ejst w Ozorkowie.Fajnie bylo sie znow spotkac.Chwile z nami dociagnal do NT i tam sie rozdzielilismy,oczywiscie meta byla pod sklepem Rowex.Bardzo zadowolony ejstem ze swojej dyspozycji.DObry czas i srednia i praktycznie zmeczenia nie czulem
Link do Endomono
Komentarze (2)
No tempo niezłe mieliście. Gdyby nie Amber w sobotę to pewnie bym się skusił.... Fajnie, że była okazja chwilkę pogaworzyć...do zobaczenia "gdzieś tam " w sezonie 2012 :)
Fajnie tak objechać sobie całe Tatry, kiedyś też się skuszę, szkoda że mam tak daleko. No to teraz dasz czadu na Road Trophy, trzymam kciuki za dobry występ i życzę powodzenia :)
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.