Wyścig Dolina Popradu
Sobota, 17 września 2011
· Komentarze(1)
Praktycznie ostatni start w tym sezonie.Zawsze jest to mocne sciganie.Nie ma zbytnio podjazdow i jak to bywa co roku na mete wpada duzy peleton.Nie inaczej bylo w tym roku,ale po kolei.Rano chwila rozgrzewki i start z rynku.Pogoda piekna,cieplo i slonecznie.Na starcie rekordowa liczba startujacych 102 osoby.Start honorowy i jedziemy przez miasto do ST.Sacza gdzie zaplanowany byl start ostry.2 min i jedziemy,poczatek spokojny.Nikt nie probuje skakac.Mijamy spokojnie miejscowosci,pierwszy akcent to gorka za rytrem.Grupa dalej zbita.Mijamy Piwniczna i Zegiestow.Tam podjazd i trzeba mocniej przycisnac.Grupa sie ciut zmniejszyla.Bardzo leniwe tempo,probuje z kolegami odjezdzac ale szybko kasuja.Nic sie n ie dzialo az do Krynicy.Zblizajacy sie podjazd wzmocnil tempo.Zaczelem odczuwac trud wyscigu.Podjazd z poczatku szedl ogniem,pod gore prawie 30km/h.Zaczelem pomalu tracic kontakt z czolowka.DObrze ze za plecowy wyjechal mi Piotrek Biernawski.Siadlem mu na kolo i wyjechalem na Krzyzowke gdzie juz bylo nas 8 i szybko zaczelismy gonic peleton.Udalo sie to idealnie na koncu zjazdow z Berestu.Szybkie tempo z gory i jstesmy w FLorynce.tam skret na Sacz i podjazd.Tempo idzie ostre ale 3mam sie az do konca Binczarowej,znow strzelam i znow mam Piotrka w poblizu,ostro ognimy zjezdzamy w 4 z Boguszy i doganiamy nastepona grupe.Po zmianach i przed sama Kamionka doganiamy peleton.Jest nas okolo 40 osob.Zaczyna sie tasowanie.Wjazd na obwodnice tempo sie wzmacnia.Przed sama meta wachlarz chodzil od prawej do lewej strony.Kilka niebezpiecznych spiec bylo.Ostatecznie przepycham sie jakos do przodu i koncze w srodk stawki z 20 miejscem w open.Niezle nawet,nie lubie takich finiszow
na starcie Doliny Popradu© kr1s1983
na mecie DOliny Popradu© kr1s1983