nowy sacz-piwniczna-wierchomla-nowy sacz.Jazda samemu po ciemku.Dawno nie bylo mi tak ciezko.W 1 strone pod silny wiatr znow z ta mysla ze na nawrocie bede cial po 50km/h.OD piwnicznej wiatr boczny i juz bylo ok.Po nawrocie stopniowa utrata sil.Niby wialo w plecy ale ja nie moglem krecic.Dotoczylem sie jakos.Trzeba odpoczac.
Komentarze (1)
no wlasnie musisz odpoczac,ja nie wiem skad ty bierzesz tyle sily na to wszystko :)
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.