klasyk Beskidzki
Czwartek, 3 maja 2012
· Komentarze(1)
Pierwszy start w sezonie,niepokoj o forme ale w sumie nie bylo zle.Wyjechalem wczesniej zeby sie dobrze rozgrzac.Na miejscu elita amatorskiego kolarstwa.Pojedzilismy troche zeby sie rozruszac i o 10 stajemy na starcie.Na poczatek spokojnie i dopiero po skrecie na Klimkowke ogien.Staralem sie trzymac mocno grupy i udalo sie nie musialem pozniej gonic.Dalej troche spokoju,hopki i zjazd do Uscia.Dalej dziurawa droga do Kwaitonia i waski podjazd.Rok temu sporo tutaj stracilem,teraz jednak trzymalem sie wyzej i musialem gonic jedynie jakies 2km by wlaczyc sie w peleton.Znow wjechalismy do Uscia i znow hopami do Klimkowki.Wszystko z blata.Zjechalismy do Łosia i tam wlasciwa czesc wyscigu czyli podjazd na Bielanke.Jestem dosyc z tylu,widze z przodu ataki,coz trzeba niestety jechac spokojnie.Wytoczylem sie na pierwszy garb i dalej troche lzej.DOganiam jakies mneijsze grupki,na koniec podjazdu dostaje powera i sam uciekam.Zjazd do Leszczyn mocno niebezpiczeny ale jade spokojnie.Tam klaruje sie 8os. grupa i jedziemy podjazd.Ja z przodu czasem mi ktos wychodzil na zmiane.WIdze przed soba spora grupe,qrde ciezko bedzie ich dogonic,jednak udaje sie to na zjezdzie gdzie jade 80km/h.Mamy jeszcze jakies 10km do mety,hopy na Klimkowke.Tam jade z przodu ejdnak za chwile chowac sie z tylu niech inni popracuja.Przed nami okolo 500m spora grupa,fajnie bylo by dogonic.Idziemy ostro,zjazd do Losia i staram sie ich dojsc,na 300m przed meta udalo sie!teraz finisz jako 4 z grupy.Jestem zadowolony dobre przetarcie i forma wydaje sie niezla
z Piotrkiem przed startem© kr1s1983
Finisz na mete© kr1s1983
zjazd z Leszczyn© kr1s1983