po gorach nogi bolaly masakrycznie,poza tym jeszcze jakas kontuzja kostki wiec jechalo sie ciezko.W pierwsza strone jeszcze z wiatrem.Podjazd na Vabec bardzo spokojnie,zrobili nowy asfalt zaraz za granica w Mniszku,jedzie sie miodnie.Na szczycie od razu zawracam i szybkie zjazdy do Mniszka.DO Sacza pod wiatr.Za Rytrem dogania mnie Arek i jedziemy razem az do Chelmca.Pogoda fajna,20 stopni swieze powietrze.
Komentarze (1)
O! fajnie, załatali nareszcie te dziury i trójkolorowy asfalt :)
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.