Gorskie Mistrzostwa Polski
Sobota, 8 września 2012
· Komentarze(2)
pierwszy raz startowalem w takich zawodach.DO tego organizatorem byl Czesiu Lang a to raczej nic dobrego nie wrozy... po TDPa spodziewac sie mozna bylo roznych cyrkow.Pierwsze pojawily sie juz przy zapisach bo chodzilem od jednej osoby do drugiej i kazdy mnie tylko odsylal.W koncy po 20min pozalatwialewm wszystko i wtedy zaczelo padac.Ustawiamy sie w sektorach.Wszystkich niby amatorow puscili razem.Musialem od poczatku gonic grupe gdyz poczatek byl po grubej kostce brukowej i chwile zostalem.Po 5km udaje sie i jedziemy ponad 40km/h lekko pod gore.Po 14km mial byc poczatek rundy.DOjazd konczy sie podjazdem i tam troche zostaje w tyle.Pierwsze zjazdy nie budza zaufania,mokro jak diabli,stromo i zakrety 90 stopni.Stwierdzam ze nie ma sensu ryzykowac.Wole jechac samemu a ukonczyc to i sie nie zabic.W sumie jakies 5 mocnych podjazdow.Jeden to nawet mial cos ponad 15% bo kolo mocno buksowalo.POd koniec rundy dogonil mnie jakis mocny masters i razem dociagnelismy do ich grupy.Udalo mi sie rpzez to odrobic pare minut.jednak wszyscy skrecili na 2 runde a ja jechalem tylkoi jedna.DO mety 14km jechalem sam pod wiatr.Ostatecznie konce 34 w open i 23 w kategorii.Niby ok ale troche szkoda ze nie mozna bylo pojechac na maxa
na starcie© kr1s1983
koledzy z Grupetto© kr1s1983