nowy sacz-wysokie-kanina-przyszowa-golkowice-nowy sacz.Jazda z kolega z STC.Od razu podjazd pod wysokie 7km.Pozniej mocna jazda do zjazdu przed limanowa i powrot pod waitr do Sacza.Zimno i kropilo troche
nowy sacz-ptaszkowa-grybow-ropska gora-grybow-florynka-berest-krzyzowka-nowy sacz.Krecenie sie po gorach.Zaliczone mocne podjazdy pod ropska i berest i walka z wiatrem.Z krzyzowki pogon do saca z lekkim wiatrem w plecy.Zimnooo.+17km z wcozraj z rozjazdu
Kryterium uliczne w Nowym Saczu.4km X 14 okrazen.Zaczelo sie od razu mocno poszla 2 osobowa ucieczka.Peleton nie zaragowal i jechalismy rownym mocnym tepem.Na 8 okrazzeniu zaczelo sie szalenstwo i nie utrzymalem 1 grupy,jechalem z reszta jakies 300 m z tylu,probowalismy kilka razy dochodzic ale zawsze braklo a zmiany u nas byly beznadziejne.na koniec szlem na kreske ejdnak chyba za wczesnie wyszlem bo mnie doszli z tylu i kiklku wyprzedzilo ale bylo super i zadowolony jestem z rezultatu.13 miejsce w kategorii i 30 w ogolnej na 83 osoby
Nowy sacz-labowa-krynica-muszyna-piwnczna-nowy sacz.Dolina Popradu.Jak wyjezdzlwm to bylo slonce i cieplo juz od muszynyz aczelo ie chmurzyc i w Zegiestowie zacelo padac,uciekalem rpzed deszczem i sie prawie udalo.DOjechalem do piwninicznej i burza:(jechalem w deszcz do rytra tam sie uspokoilo.Tempo trzymalem mocne.
Sciganie po gorkach.Zbiorka Stc,wyrusza okolo 11 kolarzy,3 zostaje na 1 podjezdzie pod nasciszowa.Od poczatku czulem w nogach wczorajsza gorska traske ale siedzialem mocno zeby mi nie uciekli.Po 15km mocne rpzyspieszenie i jazda do bobowej ponad 45km/h caly czas,tam sie 2 oddzielilo i juz w niezmienionej grupie ejchalismy tak do konca.Skret na ciezkowice i w gormniku na zakliczyn,znow 2km podjazd i dalej po dziurach do akliczyna.Wjechalismy na glowna z tarnowa i do jurkowa tempo bylo w miare.W tymowej skrecilismy na wieliczke i pozniej iwkowa,nigdy tam nie ejchalem okazalo sie ze okolo 4km droga sie wije ostro pod gore.Jak to kolega nazwal Malopolski Alpe d'Huez:)Niewiedzac jak dlugi jest to podjazd ejchalem spokojnie ale kontrolowalem zeby nie tracic do kolegow.Pozniej zjazd do iwkowej i wyjazd w lososinie.Na konic zostal podjazd pod just i zjazd do tegoborzy.Tutaj juz spokojniej rozjazd do domu.Mocno sie wypompowalem bo taka srednia zrobic na takim dystansie to musi byc tempo wyscigowe.
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.