mialem wolny dzien i dosc sporo pomyslow na trase.Nie wiedzialem czy Slowacja i jakis Slaski Dom czy Polskie Tatry.Ostatecznie skierowalem sie na Nowy targ.Pocztatek pod wiatr,chlodno 7 stopni.Dopiero za miastem wyszlo slonce ale daklej bylo zimno.Skierowalem sie na Ochotnice,troche krocej i mniejszy ruch.Podjazd spokojnie i na szczycie Knurowskiej dosyc cieplo.Teraz dlugi zjazd do Debna.Dalej to troche nudny odcinek do Nowego targu.Tam dzwonie do Piotrka i ten za 30min jest juz gotowy.W miedzyczasie podjechalem sobie na Leśnice.Spotkalismy sie za Nowym targiem i pojechalismy na Bukowine przez Lesnice.Koncowka podjazdu troche ciezsza.Z Bukowiny na Glodowke.Tutaj mala sesja.Tatry cudownie wygladaja,widocznosc zyleta.Zjezdzamy w kierunku lysej i skrecamy na Zakopane i dalej a Murzasihle.Stamtad znow podjazd na Bukowine i przez Lesnice do Gronkowa.tam sie rozdzielamy i jade dalej do Ostrowska sam.Dobrze ze troche zaczal wiatr pomagac.ZNow postanowilem jechac przez Knurowska.Troche ciezko mi sie jechalo,odkrecil mi sie nypel i kolo dosyc bilo
OStatni start w tym sezonie.DOsyc daleko 170km od domu ale oplacalo sie jechac.Piekna pogoda,okolo 40 osob zapisanych i niezla trasa.2 rundy po 36km i na kazdej 2 podjazdy.od startu bylo spokojne tempo dopiero od 10km zaczelo sie mocniej i na podjezdzie nie utrzymalem tempa grupy.Gonilem sam na zjazdach i udalo sie dojsc.Dalej juz sie trzymalem,przekroczylismy mete i znow troche plaskiego.NIestety na podjezdzie strzelilem ponownie i juz z jakims kolarzem ze SLowacji rozpoczelismy pogon.Udalo sie to dopiero po 5km ,ja sie tak ujechalem ze jak tylko doszelm grupe zaczal sie podjazd i niestety koniec.Odcielo mnie i wloklem sie do mety.DObrze ze dalej bylo glownie z gory.Ostatecznie skoncyzlem na 12 miejscu ze srednia 35km/h.Ladnie i tak,obsada byla mocna i ja lekko zajechany
Ale ta jesien piekna.Dzisiaj dluzszy trening z kolega Mariuszem.Najpierw podjazd na łeke i zjazd do korzennej,dalej z wiatrem do Wojnarowej gdzie skrecilismy na Ptaszkowa.Kupe lat tam nie jechalem na poczatku jest kiepski asfalt,podjazd tez mocny,Pozniej zjazd do grybowa i skrecilismy na Krynice.Rowno w gore caly czas i dalej na Piorunke i ciezki podjazd na Czyrna.Momentami gotowalem sie,22 stopni i piekne slonce.W Mochnacze chwila rpzerwy pod sklepem i dalej przez Kopiowa i Krzyzowke do Sacza pod paskudny wiatr.Dobrze ze po zmianach
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.