nawet pogoda byla chociaz mgla skutecznie utrudniala jazde.Ruszylem w kierunky Rytra gdzie skrecilem w DOline Roztoki.CIemno mgliscie,nieciekawie.DOjechalem do konca asfaltu za perłe i tam nawrot i w dol.Wracalem pozniej przez Stary Sącz i Golkowice
pojechalem na zbiorke STC,troche jednak spozniony iu musialem gonic kolegow.Udalo sie dopiero za Podegrodziem.Jedziemy dalej plasko do Lacka i pozniej skrecamy na Czarny Potok.Cieplo bardzo,gdzie zeby 14 stopni na koniec lutego! Zjezdzamy do Czarnego Potkou i skrecamy na Zalesie.Krotki podjazd i do Łukowicy.Tam sie rozdzielamy ja z Andrzejem jade na Siekierczyne.Podjazd dosyc trzyma miejscami ponad 12%.Na gorze troche sie rozkrecamy i skrecamy na raszówki.Podjazd na Kanine i dalej przez WYsokie.Mocno wialo na szczycie,dosyc ciezko sie jechalo.Zjazdy do Sacza to juz rpzyjemnosc
umowilem sie z dwoma kolegami z STC na jazde i bylo mocno i szybko.Najpierw jedziemy na Golkowice i skrecami na Lukowice.Tam lekki podjazd az do Siekierczyny.Wyjezdzamy na szczyt i zjazd do LImanowej.Przelatujemy przez miasto,mocno dokrecamy i mijamy Mlynne.Dalej to jazda po plaskim,mocne zmiany.Mariusz jedzie na czasowce wiec ciezko mu na kole nawet siedziec.W Wronowicach skrecamy i podjazd.Zjezdzamy do tegoborzy i juz spokojniej do Sacza
pogoda ladna,zimno po zmroku jednak doskwieralo.Najpierw do Jamnicy gdzie skrecilem na podjazd na Popardowa,niezly czas udalo sie wykrecic.Zjazd ciekawy ale uwazalem.POzniej nudno az do Boguszy i podjazd.Zjazd i droga powrotna troche szybciej
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.