Ostatni etap road Trophy.Miala pogoda sie poprawic niestety bylo bezdeszczowo tylko na starcie.Wyjezdzamy z kwatery na start,asfalt juz dosyc przeschniety.Trasa niestety zmieniona radykalnie,zamiast wyjazdu na SLowacje,mamy jechac Stecowke i 5 razy petle przez Zameczek.Troche sie zawiodlem ale coz,pogoda niesttey nie podolala.Na starcie ustawiam sie z przodu gdyz chcialem utrzymac czolowke.Od razu ogien i na Stecowce caly czas widze glowna grupe.Na Kubalonke wpadam z kiluosoboa grupa i ostro gonimy na zjazdach.Asfalt mokry wiec tez uwazam.W WIsle skrecamy na rondzie na Szczyrk i dalej pod 40km/h gonitwa.Przed nami widac juz peleton.DOpadamy go przed samym skretem na Czarne.CHwile jedziemy razem i zaczyna sie podjazd na Zameczek.Jechalem spokojnie,w najstromszych moementach 13-14km/h.na gorze mam juz 8 osobowa grupe i w sumie wszystkie kolka przejezdzamy razem.Ostatni podjazd jade spokojnie,doganiam kilku gosci,jeszcze na ostatnich metrach uciekam kilku ktorzy siedzieli mi na plecach i wpadam na mete.Przez 5 min nie moglem dojsc do siebie,do tego rozlalo sie i musialem z 30min czekac az troche rpzestanie.Zjechalem przez Stecowke do Istebnej.Ostatecznie 27 open i 10 w kategorii.Jestem wiecej niz zadowolony.Przy tych warunkach pogodowych,udalo sie rpzejechac bez awarii i do tego walczac caly czas o rezultat.
Rano po obudzeniu wita nas bardzo mily widok,deszcz rowno zacina i nic nie zanosi sie na zmiane.Podejrzewamy ze organizator zmini trase.Ubieramy sie i jedziemy na start.Od razu wszystkie ciuchy przemakaja.Na starcie dowiadujemy sie ze jedziemy tylko 80km po trasie znanej z petli beskidzkij.Mianowicie Stecowka-Wisla-Salmopol-Buczkowice-Milowka-Laliki-Koczy Zamek.DO tego ponad 30 osob wycofuje sie ze startu w etapie.Po starcie od razu ogien,staram sie trzymac grupy na podjezdzie pod STecowke.Jednak slabne i zostaje lekko w tyle.Zjezdzamy do WIsly i rozpoczyna sie podjazd na Salmopol.Mam 4 kompanow do jazdy.Tempo spokojne,koncowke jade mocniej i jestem z przodu.WYprzedza mnie na zjezdzie kolarz i na 2 serpentynie lezy na asfalcie.Pytam tylko czy wszystko w porzadku.Potwierdza ze tak,zjezdzam bardzo asekuracyjnie.W Szczyrku lapie sie w wieksza grup i ostro cisniemy przez hopy.Buczkowice i inne wioaski.Tak az do samej Milwoki gdzie zaczyna sie podjazd na Ochodzita.Jest bardzo dlugi i nuzacy.Puszczam troche czolowke grupy i jade spokojnie swoje.Na mete wpadam i od razu nasz kapitan wsadza mnie do auta.Uff od razu cieplej.Osttatecznie dobre miejsce 10 w kategorii.
W koncu dlugo oczekiawana etapowka w Istebnej.Na starcie ponad 100 osob.DOjechalem bezposrednio w dzien startu.Szybkie rozpakowanie i zakwaterowanie.POjechalem na rozgrzewke i o 12 stajemy na starcie.Najpierw podjazd na Koczy zamek,oczywiscie droga przez plyty.Tam czolowka odjezdza,ja musze wymijac wolniej jadace osoby.Kaseta 28 super sie sprawdza.Po wjechaniu na szczyt zjazdy na Jaworzyne.Tam formuje sie fajna grupka.Jedziemy przez Jaworzynke a dalej na Hrcave.CO chwila podjazdy i zjazdy.Mosty Jablukova mijamy szybko.W koncu mozna troche odsapnac.Wjezdzamy do Polski i do mety juz same podjazdy.Staram sie na sikle utrzymac grupe.Puscilem dopiero na ostatnim podjezdzie.SPokojnie przepychanie na Koczy i w koncu meta.Miejsce 39 open i 16kat.Uwazam ze niezle,trzeba oszczednie ejchac bo jutro dlugi i ciezki etap.
umowilem sie z Arkiem,Mariuszem i Marcinem na wspolny trening.Pojechalismy najpierw głowna droga do Tegoborzy,tempo mocne po zmianach.Tam skret na Znamirowice i podjazd zakonczony zjazdem.Nastepnie dlugi podjazd i zjazd do Lososiny.Wjezdzamy znow na glowna droge i az do Czchowa.DUzy ruch aut,ale my caly czas lecimy 40km.h Na zaporze skrecamy i lecimy na Ruda Kameralna.Tam Arek lapie gume,chwila przerwy i dalej jedziemy fajna droga przez las.Konczy sie podjazdem i zjazdem przed Paleśnica.Jechalem tamtedy 1 raz ale naprewno wroce.Dalej to miejscami dziurawa droga do Bartkowej.Jedziemy wzdluz jeziora Roznowskiego.POdjezdzmy na Kurów.DLugi podjazd jednak skrecamy przed szczytem w prawo i przez nowy asfalt w ZByszycach.Fajna droga.POdjezdzamy znow do glownej drogi i przez WIeloglowy do Sacza
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.