umowilem sie kolegamni na trening.Dojechalem do Stadel i stamtad pojechalismy na doline Popradu.Od Limanowej zbieraly sie mocne chmury wiec trzeba bylo w przeciwna strone.Najpierw po plaskim,spokojnie az do Andrzejowki gdzie koledzy mi troche odjechali na podjezdzie.Ciezko mi sie jechalo po obiedzie.Dalej znow plasko dopiero przed Krynica lekki podjazd i na krzyzowke znow do gory.jechalem rownym tempem ponad 20km/h.Na gorze czeka Arek i POo chwili dojechal Marcin.Z Krzyzowki pelny ogien do Sacza.Lekko chyba wialo w plecy,przyjechalem rowno z deszczem do domu.
ranny trening.Poczatek duza petla Bieszczadzka na Baligrod.ZImno jak diabli 10 stopni,mgla dopiero w Baligrodzie wyszlo slonce i zaczelo sie robic przyjemnie.Droga caly czas wiodla lekko w gore.SPowrotem szybciej jednak odbilem na Polanczyk i tam teren dosyc mocno pofaldowany.POzniej w dol do SOliny i do Olszanicy juz z gory
pojechalismy autem duza petle Bieszczadzka.Bardzo chcialem przejechac odcinek z Ustrzyk Gornych do CIsnej rowerem.Wyjechalem i od razu lekko w gore i pozniej ostrzej na 2 przelecze.Pierwszy krotszy podjazd.Nastepny na Przel.Wyznia to juz kilka serpentyn i stromiej.Dalej wlasciwie caly czas w dol do CIsnej.Asfalty bardzo dobre.
pojechalem z zona na weekend w Bieszczadsy i po poludniu byla okazja gdzies wyskoczyc na rowerze.Obralem trase malej petli bieszczadzkiej.Z Olszanicy skierowalem sie do Uhercow i tam skrecilem na soline.Na wstepie juz hopy i podjazd na zaopre.CIagnal sie dosyc dlugo i tak dojechalem do POlańczyka.Co chwila gora dol.Dojechalem do Bukowca i dalej juz z dala od jeziora.Caly czas malutkimi wsiami i lasami.POdjazd za podjazdem a najgorszy za Polanami.DO tego chmury zaczynaly sie ciemniejsze zbierac.Zjechalem do Czarnej a z tamtad juz w miare rowna droga do Ustrzyk i do Olszanicy.
umowilem sie na trening z Mariuszem.Nie moglem jechac tak jak on wiec zdzwonilismy sie na trasie.Mialem ejchac w strone Boguszy.Wiatr mi pomagal dosc zdrowo,trzymalem mocne tempo.W Boguszy z rpzeciwka jedzie Mariusz z Tomkiem Brzeskim mistrz Nrodic Walking,biegów gorskich,Triathlonista.Strach az jechac dalej z nimi.Zawracamy i podjezdzamy na Bogusze i dalej w daol do Florynki.Stamtad na Berest.Wyszedlem na prowadzenie i trzymalem bardzo mocne tempo az na Krzyzowke.Oni mi na kole siedzieli,Zjezdzamy w strone Sacza.Tomek wyszedl na zmiane i caly czas jechal pod 50km/h.Rower czasowy napewno mocno w tym pomaga.NIe schodzil ze zmiany ponad 10km.Dalej to walka z wiatrem na zmiane.Jeszcze pojechalismy na Dabrowe i podjazd na Kurow,zjazd i podjazd na SIedlce.Noga mi dosyc podawala.DObra srednia i nawet nie zmeczony
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.