Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:1602.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:56:40
Średnia prędkość:28.27 km/h
Suma podjazdów:13390 m
Liczba aktywności:39
Średnio na aktywność:41.08 km i 1h 27m
Więcej statystyk

miasto

Wtorek, 15 października 2013 · Komentarze(0)
miasto

miasto

Poniedziałek, 14 października 2013 · Komentarze(0)
miasto

Zbiórka STC

Niedziela, 13 października 2013 · Komentarze(0)
Kategoria szosowka
w koncu piekna i sloneczna jesien.Bylo 23 stopnie momentami czulo sie jak w lecie.Wyjechalem troche wczesniej,skoczylem na tarnowska i podjechalem przez Ubiad na LIbrantowa.Mocno dokrecalem zeby nie spoznic sie na zbiorke.Bylo nas 7 i pojechalismy petle IC.DOsyc mocno momentami.POd Łeke jade spokojnie,pozniej zjazdy zbieramy sie w kupe i dalej ostro.DO Grybowa spokojniej.Podjazd na Bogusze jedziemy w czworke i do Sacza nie ma oszczedzania.
/1451861

Trzetrzewina

Sobota, 12 października 2013 · Komentarze(0)
sprawdzenie kola na podjezdzie

Śląski Dom

Piątek, 11 października 2013 · Komentarze(3)
Kategoria szosowka
Jesienny dlugi wypad.Wyjechalem o 7 z Sacza,nie bylo zimno ale jakas mgla siedziała.POd wiatr od Sacza,ciezko sie jechalo za Starym Saczem ledwo 25km/h.Minelem PIwniczna i zaczał sie podjazd na Vabec.Jechalem spokojnie.Na Szczycie mgla straszna.Zjechalem do Lubovni,tam normalnie jakby mialo zaraz padac.Skreciłem na Poprad i wiatr znow czolowy.Mijalem po kolei male miejscowosci.W SPiskiej Beli skrecam na Tatry.Nic nie widac.Mialem juz rezygnowac i jechac na Zdziar jednak przed tatrzanska Kotlinka troche sie wypogadza.Zaczynam dlugi podjazd do Tatrzanskiej Łomnicy.POzniej zjazd i podjazd na Smokoviec.Stamtad juz plasko do Tatrzanskiej Polanki gdzie rozpoczyna sie podjazd na moj cel dzisiejszy Sląski Dom.7km pod gore caly czas 10%.Ciezko sie jechalo.Pierwsze 3km asfalt bardzo dobry,dalej jest fatalnie,tylko momentami jest dobrze a tak zwir i dziury i rynienki.Masakra jak tu bedzie sie zjezdzac.DOcieram do ostatniej serpentyny i stamtad juz neicale 2km z widokiem na DOline Wielicka.Dociskam jezcze na koniec i mieszcze sie ponizej 40minut na podjezdzie.tam chwila na zjdecia,pogoda niezla nie ma slonca ale widocznosc dobra.Rozpoczynam zjazd,poczatek fajny pozniej to prawdziwe enduro.Uwazam zeby na cos nie najechac bo opona od razu by poleciala.Jakos przebiadowalem i pozniej juz dobrze sie ejchalo.Skrecilem w lewo i niby z wiatrem dół.DOtarlem do Kotlinki i dalej na Spiska Bele.Postanowielm ze wracam przez Taporec.Nie ma tam jakiegos konkretnego podjazdu,ciagnie sie w gore i ostatni kilometr ma 10%.Ledwo to wyjechalem,bomba mnie masakrczyna chwycila.Zjazd do Haligovców i w gore do LIpnika.ZOstal podjazd na Leśnice.Meczylem sie sakramenco,mialem juz zejsc z roweru,jechal 8-9 km/h.Zero pradu,na szcycie nie staje jade w dol do Szczawnicy.Chwile jade splywem.Dalej mocno w plecy do kroscienka.Staje w sklepie i jakos odzywam.Dalej juz spokojnie wloke sie do Sacza
/1451861
Zamglone tatry © kr1s1983

Zamglone tatry © kr1s1983

Zamglone tatry © kr1s1983

Poczatek podjazdu © kr1s1983

Końcówka podjazdu © kr1s1983

Wielickie Granaty © kr1s1983

Wielickie Granaty © kr1s1983

Nad Slaskim © kr1s1983

Nad Slaskim © kr1s1983

Zawadka

Czwartek, 10 października 2013 · Komentarze(0)
krotki trening przez jutrm,podjazd na Rdzisotów i Zawadke.Na spokojnie pozniej od tegoborzy pod wiatr

miasto

Czwartek, 10 października 2013 · Komentarze(0)
miasto

miasto

Środa, 9 października 2013 · Komentarze(0)

miasto

Wtorek, 8 października 2013 · Komentarze(0)
miasto

Malinowa

Poniedziałek, 7 października 2013 · Komentarze(0)
znow mi sie neistety humor pogorszyl.WYjechalem w kierunku Limanowej przez PIsarzowa.SPokojnie,ladna pogoda nie wieje.NA podjezdzie w Pisarzowej znow odezwal sie bebenek w kole.Niestedty dalsza jazda to lekka meczarnia.Znow uczucie olowiu w nogach.DOjechalem do LImanowej i powrot przez Siekierczyne i Przyszowa.Przyjechalem jak robil sie zmrok
/1451861