w koncu cos szybciej.POjechalem na zbiorke STC bylo nas 5.Jedziemy trasa IC na Łeke.Podjazd na spokojnie na koncu skacze chwile.ZJazdy do Wilczysk mocno.POzniej niestety pod wiatr do Grybowa.Na zmianach jakos to idzie.Skrecilismy na Florynke.Dalej pod wiatr.Skret na Bogusze juz z bocznym wiatrem.Jedzie sie fajnie.Zjazd masakrycznie szybki,dokrecanie ile wlezie.Tetno jak szalone.generalnie dopiero w Kamionce jakis spokoj.
umowilem sie z Mariuszem na gorala.Pogoda dalej wspaniala.Jedziemy po kazda do Bryjowa i dalej na Moszczenice.W Gaboniu skrecamy na serpentyne i do łazow Brzynskich.Przeprawa przez podjazd i teraz na Obidze.Droga momentami oberwana ale na goralu jedzie sie dobrze.POdjazd na Obidze w mekach.Zawsze tam musze zlazic na koncowce.Wjechalismy na przelecz ale wialo tam potwornie.Decyzja zjezdzamy ta sama droga w dol.Idzie to sprawnie,odbijamy jeszcze na wodospad w Obidzy.Pozniej znow skret na Łazy brzynskie i podjazd.Do Sacza juz szybko z wiatrem
ładna pogoda dalej i w miare cieplo.Lece szybko na Łeke i dalej w dół do WIlczysk.jedzie sie dobrze.W wilczyskach skrecam i pod wiatr do Grybowa.Troche lepiej za miastem,jade glowna droga na Cieniawe.Podjazd spokojnie.Zjazd w ciemnosciach do Sacza,zapomnialem zastepczego aku
po ciemku do Piwnicznej.Jechalem w pierwsza strone przez Moszczenice.Podjazd spokojnie z pełnym zoładkiem.DO tego jeszcze wiatr czolowy.OD Rytra jechalo sie nieciekawie.PO nawrocie wiatr w skrzydla i lecialem po 40-45km/h.
Trenuje kolarstwo szosowe od 6 lat.Mieszkam w gorzystych terenach wiec moje treningi odbywaja sie glownie na podjazdach i zjazdach.Preferuje krotkie i intensywne treningi chociaz tez zdarzaja sie dalsze wyjazdy.Staram sie tez startowac we wszystkich okolicznych wyscigach,rajdach etc.Co niedziele wspolne treningi z grupa Stc.W tyg. trenuje przewaznie sam,chociaz czasem zdarza sie jakas wspolna ustawka.